Rossmann walczy o zyski i klientów. Ambitne plany niemieckiego giganta
Popularna sieć drogerii zamierza w tym roku otworzyć 220 nowych sklepów, inwestując w nie 225 mln euro. Ponad połowa z tej kwoty zostanie przeznaczona na umacnianie pozycji firmy na rodzimym, niemieckim rynku. Pozostałe pieniądze mają posłużyć do otwierania placówek na rynkach zagranicznych. Spośród nich Polska jest dla Rossmanna największym źródłem przychodów.
13.04.2017 | aktual.: 14.04.2017 16:20
Będą nowe sklepy Rossmanna w Polsce. Konkurencja robi się coraz większa i bez nowych inwestycji niemiecki gigant może stracić pozycję i w Niemczech, i u nas. W tym roku chce otworzyć w sumie 220 nowych placówek.
Rossmann musi walczyć poza swoim macierzystym rynkiem, bo u niego panuje za duża konkurencja - podaje portal dw.com. W 2015 roku firma wypracowała w sumie 208 mln euro zysku, w 2016 "zyski jeszcze wzrosły" - zapewnił prezes Dirk Rossmann cytowany przez portal. Nie powiedział jednak przy tym, o ile. Można się więc domyślać, że nie była to oszałamiająca kwota. Wiadomo za to, jak się kształtują obroty. W 2016 roku w Niemczech zanotowano wzrost o 5,4 proc. To mniej niż rok wcześniej, gdy sprzedaż urosła o 7,7 proc. Na rynkach zagranicznych było to odpowiednio 14 proc. w 2015 i 9 proc. w ostatnim roku.
- Musimy się nastawić na to, że stopa wzrostu będzie mniejsza. - Interesy stały się bardziej surowe, wieją przeciwne wiatry - mówi prezes firmy, Dirk Rossmann, cytowany przez dw.com. Firmie nie pomaga też największy na niemieckim rynku konkurent, sieć drogerii dm. O tym, jak trudna to branża, może świadczyć wniosek o upadłość niemieckich drogerii Schlecker w 2012 roku.
Dlatego Rossmann musi inwestować. W tym roku ma plan osiągnąć 5-procentowy wzrost zysków i otworzyć 220 nowych sklepów. 137 mln euro ma zostać zainwestowanych w Niemczech, natomiast pozostałe 88 milionów firma rozdysponuje po pozostałych krajach, w których jest obecna.
Spośród zagranicznych rynków to właśnie w Polsce spółka ma najwięcej sklepów (jedna czwarta wszystkich zagranicznych placówek). Rossmann ma też swoje drogerie w Czechach, na Węgrzech, w Albanii i Turcji i zapowiada, że planuje ekspansję na wszystkich tych rynkach, "wszędzie między Alpami a wybrzeżem".
Już teraz widać w Polsce, że Rossmann walczy o klientów - choćby z takimi drogeriami, jak należąca do właściciela Biedronki sieć Hebe, Superpharm albo z Drogeriami Natura. Właśnie wystartował Klub Rossmann - aplikacja mobilna, dzięki której klienci mogą liczyć na tańsze zakupy. Po zainstalowaniu aplikacji dostajemy między innymi 20 proc. rabatu na wydruk zdjęć i inne rabaty.
W Polsce Rossmann działa od 1993 roku. Obecnie zatrudnia ponad 15 tys. osób i ma ponad tysiąc sklepów. Jest największą siecią drogerii w naszym kraju.