RPP znów obniża stopy i trzęsie rynkiem
RPP obniżyła stopy procentowe o 0,25%. Komentarz do decyzji spowodował nagłą przecenę złotego. Dane makroekonomiczne ze strefy euro zgodne z oczekiwaniami, ale słabsze z Japonii. Dzisiaj czekamy na decyzję EBC i konferencję Mario Draghiego.
06.06.2013 09:26
Wiadomością dnia wczorajszego jest kontynuacja cyklu obniżek stóp procentowych w Polsce przez RPP. Obecny poziom wynosi 2,75%, a od listopada są one obniżane o średnio 0,25% miesięcznie, co w bardzo szybkim tempie zbliża nas do poziomów stóp w Europie Zachodniej. Co prawda w strefie euro, Szwajcarii czy Wielkiej Brytaniii stopy wynoszą obecnie zaledwie 0,5%, aczkolwiek obecna różnica 2,25% wobec 4% niecały rok temu jest istotną zmianą.
W komentarzu do decyzji Marek Belka powiedział między innymi, że obecne osłabienie polskiej waluty nie niepokoi rady, gdyż jest to naturalne dla obecnej sytuacji naszego kraju i waluty innych krajów Europy Środkowowschodniej są w podobnej sytuacji. Odpowiadając na pytanie o to czy jest to koniec cyklu obniżek stwierdził, że jest to nadinterpretacja, aczkolwiek stopy procentowe zbliżają się do “adekwatnego poziomu”. Kolejne decyzje zależą oczywiście od lipcowej projekcji inflacyjnej oraz tego czy wskaźniki koniunktury będą wskazywać na ożywienie w gospodarce. Co ciekawe pomimo tego, że na konferencji nie powiedziano nic nowego rynki wystraszyły się powtarzanymi po raz kolejny tymi samymi ogólnikami i doszło do gwałtownej wyprzedaży złotówki względem głównych walut.
Wczoraj opublikowano również wskaźniki PMI dla usług dla największych gospodarek europejskich. Wyniki były słabe, aczkolwiek zbliżone do oczekiwań. Nie miały one większego wpływu na notowania złotego, gdyż rynki i tak czekały na decyzję RPP. W nocy natomiast nadeszły gorsze od oczekiwań dane o inwestycjach w Japonii.
Zwiększona zmienność na rynkach może trwać jeszcze przez cały dzień, gdyż poznamy dzisiaj decyzję EBC w sprawie stóp procentowych w strefie euro. Ze względu na mniejsze pole do manewru nie spodziewamy się tutaj zmian, natomiast podobnie jak w przypadku Polski komentarz z posiedzenia może mocniej wpłynąć na rynki niż sama decyzja. Należy zatem uważać na rynki o godzinie 14:30, gdyż konferencje Mario Draghiego zwyczajowo wpływają na gwałtowne zwiększenie się zmienności.
Dzisiejszy kalendarz danych makro nie jest szczególnie bogaty. O wspomnianej już godzinie 14:30 opublikowane zostaną również dane o nowozarejestrowanych bezrobotnych w USA co może dodatkowo zwiększyć zmienność.
Komentarze do wykresów:
Wykres kursu średniego EUR/PLN, za okres od 30.03.2013 do 06.06.2013
Złotówka poruszając się w trendzie wzrostowym na początku tygodnia umocniła się względem euro po silnej zeszłotygodniowej przecenie, kiedy to kurs EUR/PLN osiągnął swoje średniookresowe maksimum na poziomie 4,2945. Obecnie kurs ponownie powrócił w te okolice. Technicznym wsparciem jest poziom 4,2140 gdzie spotykają się 61,8% zniesienie Fibonacciego i linia wsparcia trendu wzrostowego. Jeżeli przełamiemy tygodniowe maksima to najbliższym oporem jest poziom 4,3150 czyli górne ograniczenie trendu wzrostowego.
Wykres kursu średniego CHF/PLN, za okres od 28.03.2013 do 06.06.2013
Frank szwajcarski podlega bardzo silnemu umocnieniu poruszając się w bardzo stromym trendzie wzrostowym. Po wczorajszym dniu, nie ma już śladu po umacnianiu się złotego a kurs przebija kolejne maksima. Najbliższym wsparciem technicznym jest dolna linia kanału wzrostowego czyli poziom 3.4400, co z pewnością nie cieszy kredytobiorców. Oporem technicznym jest z kolei górne ograniczenie formacji na 3.4900.
Wykres kursu średniego USD/PLN, za okres od 20.03.2013 do 06.06.2013
Kurs USD/PLN podobnie jak na pozostałych walutach odrobił wczoraj straty z ostatnich spadków. Na wykresie w dalszym ciągu widoczny jest trend wzrostowy a kurs znajduje się obecnie mniejwięcej w jego środku. Najbliższym technicznym wsparciem jest poziom 3,2400, natomiast opory to zeszłotygodniowe maksima na 3.3000 i dalej górne ograniczenie formacji na 3.3250.
Wykres kursu średniego GBP/PLN, za okres od 25.03.2013 do 06.06.2013
Funt brytyjski po odrobieniu osłabienia się względem złotówki oscyluje w górze kanału o nachyleniu wzrostowym, którego dolne ramię znajduje się w okolicy 4,9150 będące wsparciem dla ewentualnych spadków. Górne ograniczenie kanału znajduje się obecnie na poziomie 5,0550.
Maciej Przygórzewski
dealer walutowy
Internetowykantor.pl