Trwa ładowanie...
e-commerce
27-05-2014 13:32

Rynek e-commerce ma szansę wyprzeć tradycyjną sprzedaż

Z naszego kraju pochodzi najwięcej e-klientów całej Europy Środkowej. Sklepy online deklarują wzrost sprzedaży w 2013 roku i przewidują zwiększenie obrotów w najbliższych miesiącach. Badania pokazują, że sprzedaż internetowa w 2014 roku będzie jedną z najsilniejszych gałęzi polskiej gospodarki. Czy e-handel ma szansę zdeklasować tradycyjne zakupy?

Rynek e-commerce ma szansę wyprzeć tradycyjną sprzedaż
d4eo2uy
d4eo2uy

Gemius, firma specjalizująca się w badaniach internetu, sprawdziła, jak wygląda ruch sprzedaży elektronicznej w krajach Europy Środkowej. Okazuję się, że w sierpniu 2013 roku ponad 80% polskich internautów odwiedziło serwisy związane z e-handlem: sklepy, aukcje online, porównywarki cen czy portale zakupów grupowych. Specjaliści uważają, że rynek e-commerce może jeszcze bardziej przyspieszyć, jeśli e-sklepy zaczną na szerszą skalę wykorzystywać mobilne rozwiązania. Prognozują prostą zależność: im więcej firm zacznie inwestować w strony i aplikacje dopasowane do smartfonów i tabletów, które pozwolą na łatwe dokonywanie transakcji, tym większa liczba e-klientów może zacząć zapełniać wirtualne koszyki.

Potencjał wzrostowy polskiego e-handlu

Dziennik "Rzeczpospolita" informował w lutym, że wartość e-handlu w Polsce może wynieść w 2014 roku ponad 30 mld złotych. Jak podała gazeta, jesteśmy pod względem wartości zakupów najszybciej rozwijającym się - obok Czech - rynkiem Europy, z roczną dynamiką sięgającą 17%. Potwierdzają to dane zebrane w raporcie CubeResearch, w którym sześciu na dziesięciu przedstawicieli wirtualnych sklepów zadeklarowało wzrost sprzedaży w minionym roku, a 75% przewidziało większe obroty w najbliższych miesiącach. Raport przypomniał, że handel internetowy od kilku lat rozwija się nad Wisłą w tempie dwucyfrowym, dzięki czemu wyrósł na jeden z najważniejszych obszarów gospodarki. Zdaniem CubeResearch w 2014 roku wartość branży e-commerce może wynieść 35 mld złotych.

Rosnące wyniki, rosnące wymagania

E-handel stanowi wyzwanie szczególnie dla branży telefonii komórkowej, samochodów, usług hotelowych, urządzeń audio i ubezpieczeń samochodów. Badanie "Consumer Commerce Barometer Ropo Scattercharts" pokazało, że to obszary, w których sprzedaż w największym stopniu generowana jest przez efekt ROPO. Co to znaczy? Klient poprzedza zakupy w sklepie stacjonarnym wcześniejszym zebraniem w sieci informacji na temat produktu lub usługi, która wzbudzi jego zainteresowanie. Eksperci zauważają jednak, że efekt ROPO coraz częściej się odwraca, opóźniając zakup – klienci najpierw oglądają w sklepie stacjonarnym produkt, a później kupują go w internecie. Jak przekonują specjaliści od marketingu, jednym z powodów, przez który powstaje efekt ROPO, może być brak odpowiednich opisów produktów, które oferują wirtualne sklepy. Sposobem na przyspieszenie e-sprzedaży jest więc zniwelowanie tego błędu i wprowadzanie szczegółowych opisów produktów dostępnych online, a także uruchomienie dodatkowych serwisów z miejscem do
prezentacji swojego asortymentu w szerszym kontekście (np. blogi). Zdaniem specjalistów na skuteczność sprzedaży internetowej i zamiany zakupów offline na zakupy online wpływa też obecność marki w porównywarkach cenowych, właściwe pozycjonowanie oraz gwarancje bezpieczeństwa. Te ostatnie wydają się szczególnie ważne, bo jak wynika z raportu „e-Commerce w Polsce 2012 w oczach internautów”, ponad 40% e-klientów wciąż nie ma przekonania co do bezpieczeństwa transakcji zwieranych w sieci, choć z roku na rok odsetek ten maleje.

Gwarancje bezpieczeństwa - gwarancjami sprzedaży

Sposobem na zdobycie zaufania klientów i zapewnienie bezpieczeństwa dokonywanych przez nich e-zakupów są profesjonalne systemy płatności online, gwarantujące sprawne, przejrzyste i pewne transakcje internetowe. W Polsce liderem rynku płatności internetowych jest PayU. PayU stworzyło Program Ochrony Kupujących, który zabezpiecza e-klientów przed ryzykiem nieudanych zakupów. Płatności za pomocą profesjonalnych systemów, oferowanych przez integratorzy płatności online, pozwalają e-sklepom na udostępnienie klientom większej liczby szybkich przelewów, zapewniają wysoką jakość realizowanych transakcji i ich pełne bezpieczeństwo. Ich zaletą jest także dostęp do mobilnych rozwiązań (aplikacje do szybkich płatności), dokonywanie i opłacanie zakupów za pomocą jednego kliknięcia (np. w serwisie Allegro)
, a także szansa kupowania produktów online w systemie ratalnym – bez konieczności załatwiania jakichkolwiek formalności osobiście.

d4eo2uy

Podczas czwartej międzynarodowej konferencji E-nnovation, poświęconej biznesowi elektronicznemu, stwierdzono, że ludzie oczekują szybkich i prostych płatności przez internet. Dlatego w e-handlu należy usuwać wszelkie bariery związane z zakupami, by klienci mogli realizować transakcje w każdym miejscu i w każdym czasie. Kluczowy jest także bezpieczny i prosty sposób płacenia za zakupy – bez konieczności logowania się do systemów bankowości internetowej, zostawiania danych w wielu serwisach czy wielokrotnego potwierdzania transakcji. Jest to możliwe dzięki integratorom płatności online, takim jak PayU. Dzięki temu opłaty za zamówione przez klientów produkty w kilka minut trafiają na konto e-sklepu, z pominięciem oczekiwania na kolejne księgowanie (jak przy tradycyjnych e-przelewach). Integratorzy płatności nie wymagają osobistego kontaktu z dostawcą, konieczności rezerwowania czasu w wyznaczonej przez niego porze czy posiadania gotówki do opłacenia zamówienia. Z tej perspektywy nowoczesne, profesjonalne
systemy szybkich płatności wydają się bezkonkurencyjne.

d4eo2uy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d4eo2uy