Trwa ładowanie...
15-03-2010 17:22

Rynek obawia się droższego pieniądza w Azji

Silnie wykupiony rynek dojrzał do korekty i dzisiaj miała ona miejsce. Spadki tłumaczono obawami co do wzrostu stóp procentowych w Chinach jak i Indiach.

Rynek obawia się droższego pieniądza w AzjiŹródło: Xelion. Doradcy Finansowi
d2xtm74
d2xtm74

Można dyskutować dlaczego informacje z Azji przeważyły nad niezłymi amerykańskimi danymi makro, ale faktem pozostaje, że po ostatnich wzrostach odpoczynek jest jak najbardziej wskazany. Rola Azji rośnie, a wpływ Chin na indeksy innych giełd wschodzących, jak i tych już rozwiniętych, będzie się z pewnością zwiększał. W niedzielę premier Wen Jiabao w swoim przemówieniu praktycznie wykluczył możliwości rewaluacji juana, czym zwiększył prawdopodobieństwo podwyżek stóp. Oba rozwiązania można bowiem traktować jako substytuty ostrzejszej polityki gospodarczej, która jest niezbędna silnie rozpędzonej gospodarce Państwa Środka.

W Indiach natomiast opublikowano dane o inflacji, które ze wzrostem o 9,89 proc w stosunku do lutego zeszłego roku osiągnęły swoje 16-sto miesięczne maksimum. Tym samym ruch na stopach procentowych staje się wręcz pewny w najbliższym czasie. Widać, że rynki wschodzące (w Brazylii problem też się ujawnia) już cierpią z powodu wzrostu cen, co pozytywem dla rynków z pewnością nie jest. Nie od dziś bowiem wiadomo, że najkorzystniejszym środowiskiem dla wzrostów indeksów jest początkowa faza, jeszcze nieinflacyjna, wzrostu gospodarczego.

Warszawski parkiet po otwarciu równym zamknięciu w piątek spadł o około 1 proc. i się zatrzymał. Reszta dnia do mozolna próba wygenerowania odbicia, które z końce sesji zostało praktycznie wykasowane za sprawą spadków na Wall Street. Same spadki obserwowano pomimo lepszych danych o amerykańskie produkcji przemysłowej, która w lutym wzrosła o 0,1 proc. m/m, wobec oczekiwanego spadku.

Na rynku walutowym euro traciło, co wobec wzrostu awersji do ryzyka dziwić nie może. Złoty o poranku tracił, ale w ciągu dnia próbował się umacniać. Zmienność na parze EUR/PLN była jednak bardzo ograniczona. Teoretycznie naszej walucie szkodzić powinna informacja o mniejszym od prognoz odczycie lutowej inflacji (2,9 proc.), ale polskie dane nie od dziś mają bardzo ograniczony wpływ na notowania złotego.

Łukasz Bugaj
analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

d2xtm74
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xtm74