Rynek wyczekuje na piątkowe dane o PKB?

Po 14:00 kurs wrześniowej serii na moment wydostał się powyżej poziomu odniesienia ale słabe dane zza oceanu wsparły stronę podażową, która wyznaczyła przed 15:00 sesyjne minimum na poziomie 2 474 pkt. Końcówka sesji przyniosła ruch w górę i ostatecznie FW20U10 finiszowały na wysokości 2 488 pkt, tracąc 0,08% względem poprzedniego rozstrzygnięcia. Baza na koniec dnia wzrosła do +18 pkt, LOP wynosi 105,5 tys. pozycji.

W trakcie środowej sesji na wykresie kontraktów terminowych pojawił się drugi z rzędu czarny korpus. Strona kupująca nie ponownie nie mogła przebić się przez poziom 2 515 pkt, co zaowocowało korektą, która zatrzymała się na pierwszym wsparciu 2 484 pkt będącym połową czarnego korpusu z 4 maja. To, co powinno martwić kupujących w perspektywie krótkoterminowej to dywergencja bessy pomiędzy RSI i Composite Index, która jest silnym sygnałem sprzedaży. Strona kupująca ma jednak wsparcie w postaci ADX. Wskaźnik ten wczoraj wybił się powyżej 20 pkt, co przy aktualnym układzie linii kierunkowych +DI i –DI generuje średnioterminowy sygnał kupna. Argumentem wspierającym dalszą zwyżkę jest nieprzerwalnie od miesiąca LOP. Zmienna ta cały czas informuje o angażowaniu się nowego pieniądza po długiej stronie rynku, a zatem zwyżka kursów jeszcze nie została zakończona. Za możliwością atakowania kwietniowych maksimów przemawiają także zniesienia Fibonacciego, gdyż wszystkie istotne opory zostały już przełamane. Ważnym
impulsem dla dalszego zachowania rynku będzie jednak publikacja wstępnych danych PKB w USA za II kwartał w najbliższy piątek. Być może gracze zaczekają z dalszymi decyzjami inwestycyjnymi do czasu poznania odczytu PKB.

BM Banku BPH