Rząd szykuje haracz! Za parkowanie
Jak nie rachunkami za śmieci, to opłatami za parkowanie! Mamy naprawdę pracowity rząd, który w pocie czoła główkuje, jak wyciągnąć jeszcze więcej pieniędzy z naszych kieszeni. Najnowszy sukces: ustawa, która pozwoli wprowadzić opłaty za parkowanie w niedziele, święta, a nawet w nocy. Taki „prezent” szykuje nam właśnie ekipa Donalda Tuska (56 l.). Ale polityków to nie dotknie. Władza parkuje sobie jak chce i gdzie chce. Oczywiście za darmo!
16.06.2013 10:34
Nowy patent na złupienie polskich kierowców przygotowuje resort administracji i cyfryzacji Michała Boniego (59 l.). W założeniach do zmian w ustawie o drogach publicznych przewidziano, że samorządy będą mogły dowolnie ustalać stawki za parkowanie.
Z ustawy zniknie też wyszczególnienie dni i godzin, w które opłata może być pobierana. Pozwala to na ustanowienie płatnego postoju w nocy – a nie, jak do tej pory, w godzinach od 8 do 18!
Oznacza też, że będziemy musieli płacić za parkowanie w strefach również z soboty, niedziele i święta. Kierowców czeka więc drastyczny wzrost cen za parkowanie.
– Podczas tworzenia założeń do projektu ustawy, samorządy zwróciły się do nas z takim apelem i prośbą, aby mogły w sposób dowolny same zarządzać opłatami parkingowymi i czasem tych opłat – powiedział TVN rzecznik resortu administracji i cyfryzacji Artur Koziołek.
Ale czy pełne kieszenie samorządów to wystarczający argument, by gnębić ludzi kolejnymi podwyżkami. W Polsce niestety tak.
Efekt będzie taki, że kierowcy znów zostaną uderzeni po kieszeniach,a polityków zmiany nie dotkną. Bo oni oczywiście parkują sobie gdzie chcą i jak chcą. Nawet, gdy bezczelnie stają na zakazach i stwarzają zagrożenie dla innych kierowców, porzucając swe auta na pasie drogi, pozostają bezkarni.