Rząd znowu kombinuje przy emeryturach
W ustawie emerytalnej istnieje luka, dzięki której wielu ubezpieczonych, urodzonych przed 1949 rokiem, mogłoby zyskać wyższą emeryturę. Tymczasem rząd po cichu chce im tę możliwość odebrać - podaje "Rzeczpospolita".
21.05.2014 | aktual.: 22.05.2014 16:26
Emeryci urodzeni przed 1949 rokiem, którzy pobierają świadczenia liczone na podstawie okresów składkowych i nieskładkowych oraz kwoty bazowej, mają możliwość złożenia wniosku o przyznanie emerytury liczonej na nowych zasadach, jeśli pracowali po przejściu na wcześniejszą emeryturę.
Co ważne, świadczenie z nowego systemu może być dla emerytów korzystniejsze z powodu dokonywania obliczeń na innych zasadach. Przed Sąd Najwyższy trafiały i takie sprawy, gdzie różnica wynosiła 900 zł. Nie odgrywa żadnej roli staż ubezpieczonego, liczy się tylko stan konta w ZUS, który potem jest dzielony przez wskaźnik dalszego trwania życia.
Co więcej urodzeni przed 1949 rokiem mogą skorzystać także na tym, że ZUS nie ma prawa przed obliczeniem nowej emerytury potrącać im ze stanu konta świadczeń, które już zostały wypłacone.
To nie pierwszy taki manewr rządu. Uszczelnianie systemu zaczęło się już wcześniej i ZUS ma już prawo do potrącania wypłaconych do tej pory wcześniejszych emerytur. Ale dotychczas dotyczyło to tylko tych urodzonych po 31 grudnia 1948 roku. Nowelizacja obejmie właśnie starszych.
Andrzej Strębski z OPZZ zauważa, że ta bardzo istotna zmiana pojawiła się na bardzo późnym etapie legislacyjnym, co wyklucza możliwość konsultacji z partnerami społecznymi. Czasu na przyznanie emerytury z nowego systemu pozostało coraz mniej. Zmiany wejdą w życie po upływie trzech miesięcy od ogłoszenia nowelizacji. Zważając na tempo prac możliwe jest, że nowe przepisy będą obowiązywały już od października.