Trwa ładowanie...
26-06-2006 11:20

Saksy - wakacyjne niewolnictwo? - raport z ankiety

Początek sezonu wakacyjnego dla niektórych wcale nie oznacza długich tygodni odpoczynku i leżenia brzuchem do góry na słońcu. Coraz więcej osób decyduje się spędzić ten czas za granicą, na saksach.

Saksy - wakacyjne niewolnictwo? - raport z ankiety
d4cbz23
d4cbz23

Tylko dziesięć procent osób biorących udział w internetowej ankiecie serwisu praca.wp.pl uznało, że sezonowa praca za granicą jest znakomitą wakacyjną przygodą. Najwięcej badanych było zdania, że saksy są ciężką harówką, nawet dla młodych i sprawnych fizycznie osób. Taką opcję wskazało 33 procent użytkowników (zobacz wyniki).

Niewiele mniej, bo aż 31 procent ankietowanych uważa natomiast, iż sezonowa praca jest po prostu wyzyskiem i nowoczesną formą niewolnictwa. Faktycznie, wiele słyszy się o tym, że najemni pracownicy z ubogich krajów są zmuszani do katorżniczej pracy na polu przez 12 godzin dziennie w palącym słońcu. W takich przypadkach "wyzysk" jest chyba odpowiednim słowem.

Duża grupa badanych (26 procent) jest jednak przekonana, że na saksach można w łatwy sposób zarobić przyzwoitą sumkę pieniędzy. Ciekawe, czy po tegorocznym wyjeździe do wakacyjnej pracy część z nich zrewiduje swoje poglądy. Na pewno im tego nie życzymy.


Początek sezonu wakacyjnego dla niektórych wcale nie oznacza długich tygodni odpoczynku i leżenia brzuchem do góry na słońcu. Coraz więcej osób decyduje się spędzić ten czas za granicą, na saksach. Możliwość zarobienia pokaźnej sumki kusi przeważnie studentów, ale nie tylko. Na zbiory warzyw i owoców do krajów Unii Europejskiej wyjeżdżają wszyscy, którzy liczą na zastrzyk gotówki, zazwyczaj przeznaczony na jakiś konkretny cel.

d4cbz23

Ludzie wyjeżdżający na saksy liczą również na to, że zobaczą nowe miejsca, zwiedzą kawałek kraju, do którego się udają. Coraz częściej słyszy się jednak, że rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Nasi rodacy pracują na zagranicznych plantacjach po 10-12 godzin, w fatalnych warunkach. Mieszkają w obskurnych barakach, albo na kampingach pozbawionych podstawowych instalacji sanitarnych. Poza tym miejsca zbiorów są zazwyczaj oddalone od cywilizacji o wiele kilometrów, więc zwiedzić można jedynie kawałek pola i okoliczne chałupy.

Jesteśmy ciekawi Waszego zdania o sezonowej pracy za granicą. Czy według Was taki wyjazd może być wspaniałą, wakacyjną przygodą? Czy też raczej praca sezonowa przypomina bardziej czasy, kiedy niewolnicy z Afryki zbierali bawełnę na plantacjach bogatych właścicieli? Chcemy poznać Wasze zdanie!

Zobacz też:

d4cbz23
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cbz23