Sąsiad wyrzuci śmieci bez segregacji – zapłacisz i ty. Ile? Nawet czterokrotnie więcej

Nowy system segregacji odpadów już działa, ale jak Polska długa i szeroka mnożą się wątpliwości. Co i gdzie wyrzucać, a czemu tak drogo i kto to będzie kontrolował? A to sprawy istotne, bo jedna "czarna owca" w bloku może narazić na koszty wszystkich.

Mieszkańcy solidarnie płacą za tych, którzy nie segregują.
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk

Czy miasta będą wymagać segregacji odpadów? W zasadzie już wymagają. Z jednej strony jest u nas całkiem nieźle, bo wbrew pozorom Polacy śmiecą niewiele. Pod względem produkcji odpadów na głowę mieszkańca jesteśmy na przedostatnim miejscu – za nami są tylko Rumuni. To jest bardzo pozytywna wiadomość. Niestety jesteśmy też w ogonie jeśli chodzi o poziom recyklingu odpadów, a to już mniej radosna wieść.

Kto zajmie się kontrolą odpadów?

Przepisy przepisami, ale kto będzie je egzekwował? W większości miast uznano, że leży to w interesie firm odbierających śmieci. Ma to sens – w końcu to właśnie tym firmom zależy na tym, by śmieci były odpowiednio posortowane. Przecież z jednej strony pobierają opłaty (dość słone) za odbiór odpadów, ale też ponoszą koszty ich późniejszej utylizacji.

Poza tym za śmieci niesegregowane lub źle segregowane firmy mogą zażądać podwójnej (na ogół) stawki. W większości miast opłata za wywóz śmieci posegregowanych jest bowiem o połowę niższa niż odbiór samych zmieszanych. A w zasadzie odwrotnie – wywożenie śmieci, które nie są posegregowane, kosztuje dwa razy więcej. Warto pamiętać, że to w zasadzie promocja, bo ustawa pozwala na stosowanie stawki czterokrotnej, ale wiele samorządów wolało pozostać przy minimalnej wymaganej przez prawo – czyli właśnie dwukrotnej.

Zobacz: Zniesienie limitu 30-krotności. "PiS drugi raz popełnia ten sam błąd"

Są jednak miejscowości, w których władze samorządowe zapowiedziały zaprzęgnięcie do kontroli śmieci również strażników miejskich. Ich głównym obowiązkiem ma być jednak sprawdzanie, czy właściciele nieruchomości mają umowy na wywóz śmieci i czy firmy nie próbują podrzucać śmieci do altanek należących do spółdzielni mieszkaniowych. Takie przypadki już się w Polsce zdarzały i niestety trzeba to kontrolować. Przy okazji strażnicy miejscy mogą sprawdzać, czy mieszkańcy wywiązują się z deklaracji segregowania swoich odpadów.

Czy w blokach będzie stosowana odpowiedzialność zbiorowa?

Wielu mieszkańców bloków obawia się, że jeśli w całym budynku trafi się jedna czarna owca, to podwyższonymi opłatami zostaną obciążeni wszyscy. I tak niestety jest.

Kara nie jest automatyczna – jeśli pracownik firmy odbierającej odpady zauważy, iż śmieci są źle posegregowane, musi o tym powiadomić służby miejskie. Ich zadaniem jest skontrolowanie sytuacji i podjęcie decyzji o ewentualnych karach, czyli podniesieniu opłaty za wywóz śmieci od 2 do 4 razy.

Jeśli naruszenie zostanie stwierdzone na przykład w śmietniku spółdzielni mieszkaniowej, wyższą opłatą mogą zostać ukarani wszyscy mieszkańcy danego bloku. Na razie nie pojawiły się sygnały o takich sprawach, władze lokalne prowadzą też szeroko zakrojone akcje edukacyjne. Jest jasne, że nawet śmieci segregowane są przeglądane w sortowni, a ze śmieci zmieszanych wyciągane są produkty, które można oddać do recyklingu.

Zdarzają się przecież błędy, wiele osób ma wątpliwości do co tego, jakie śmieci wrzucić do jakiego pojemnika. Kary na razie się nie sypią, ale nie znaczy to, że nie będą stosowane w przyszłości.

Szybki przegląd cen wywozu śmieci pokazuje, że w większości miejscowości ta usługa kosztuje od kilkunastu do dwudziestu kilku złotych na osobę miesięcznie. Na przykład od grudnia w Łodzi opłaty za segregowane śmieci wyniosą 24 zł od osoby, czyli w przypadku czteroosobowej rodziny 96 zł. Rocznie to już 1152 zł. W przypadku niesegregowania odpadów cena będzie dwukrotnie wyższa i sięgnie 192 zł miesięcznie, czyli ponad 2,3 tys. zł rocznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo