Ściana Wschodnia wykorzystuje za mało funduszy UE
Podział na Polskę A i Polskę B widać nawet w wykorzystaniu unijnych funduszy - zauważa "Puls Biznesu". Dziennik policzył ile pieniędzy z UE na jednego mieszkańca uzyskały poszczególne województwa.
07.08.2009 | aktual.: 07.08.2009 06:43
Podział na Polskę A i Polskę B widać nawet w wykorzystaniu unijnych funduszy - zauważa "Puls Biznesu". Dziennik policzył, ile pieniędzy z UE na jednego mieszkańca uzyskały poszczególne województwa.
Zachodniopomorskie, które znalazło się na pierwszym miejscu, zdobyło z budżetu UE 2 897 zł na głowę mieszkańca, a ostatnia Lubelszczyzna - tylko 1 659 zł. Gazeta podkreśla, że obiecane 2,3 mld euro z programu Rozwój Polski Wschodniej na pewno przyda się regionom położonych wzdłuż wschodniej granicy kraju.
"PB" zwraca uwagę, że do Polski trafiło z Brukseli już 90 mld zł, i to nie licząc dopłat bezpośrednich dla rolników. Beneficjenci, czyli przedsiębiorstwa, samorządy, uczelnie itp., podpisali 103 tys. umów o wartości 152 mld zł.
Wynika z tego, że statystyczny Polak dostał z Unii średnio 2 364 zł. Tymczasem różnica między najlepszym i najgorszym w wykorzystywaniu unijnych pieniędzy regionem Polski wynosi ponad 1 tys. zł.
Jerzy Kwieciński - były wiceminister rozwoju regionalnego, a obecnie wiceprezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, którego opinię cytuje "Puls Biznesu" - uważa, że właśnie wartość pozyskanych pieniędzy na głowę mieszkańca, jest najbardziej obiektywnym wskaźnikiem.