Sejm wyda 250 tys. zł na nowe telewizory
Stereo i w kolorze to już za mało. Teraz obraz Full HD musi być wyświetlany na ekranie minimum 22-calowego odbiornika. Kancelaria Sejmu ogłosiła przetarg na zakup 257 nowoczesnych telewizorów. Mają umilać wieczory w hotelu poselskim utrudzonym pracą parlamentarzystom. Nic dziwnego, że państwo ściga emerytów za abonament, skoro tak beztrosko wydaje nasze podatki!
Zamawiany przez kancelarię sprzęt ma spełniać wysokie wymagania widzów z Wiejskiej. Posłowie zażyczyli sobie telewizorów o przekątnej od 22 do 46 cali! Największy z zamawianych telewizorów, właśnie ten 46-calowy może kosztować nawet 9 tysięcy złotych. Szacunkowa wartość sprzętu, który będzie służył posłom to nawet 250 tysięcy złotych. Największą liczbę, bo około 200 Sejm zamawia telewizorów 22 calowych.
Telewizory mają mieć wszystkie funkcje niezbędne posłowi do pełnego zrelaksowania się w hotelu poselskim. Zamawiane odbiorniki mają mieć opcję Full HD, podświetlenie LED, automatyczne ustawianie poziomu głośności. Pewnie po to, żeby posłowie w wysokiej rozdzielczości mogli oglądać wystąpienia swoich kolegów i słuchać ich głosu z sejmowej mównicy w krystalicznej jakości.
Tylko, że mogliby to równie dobrze oglądać i słuchać na sali Sejmowej, nie wspominając już o tym, że obrady mogą śledzić na nowiutkich tabletach, które dostali od Kancelarii Sejmu. Czy 250 tys. zł na nowe telewizory to uzasadniony wydatek? Naprawdę nie ma bardziej niezbędnych?