Sektor bankowy wsparł sesję na Wall Street
W czasie wczorajszej sesji za Oceanem indeksy odrabiały straty po gwałtownych spadkach we wtorek.
22.01.2009 12:24
Dow Jones Industrial zyskał 3,5%, a S&P 500 4,4%. DJIA zdołał obronić poziom 8000 punktów, który został przebity dzień wcześniej, co stwarzało zagrożenie dalszymi spadkami. Rynek po raz kolejny potwierdził, że poziom ten stanowi bardzo silne wsparcie – jego pokonanie w momencie bardziej trwałego pogorszenia nastrojów może oznaczać dynamiczną zniżkę nawet poniżej listopadowych minimów. W czasie sesji amerykańskiej zyskiwały głównie spółki z sektora finansowego – Citigroup, Bank of America oraz JP Morgan zwyżkowały o 25% - 30%. Wzrosty te miały jednak miejsce na fali odreagowania spadków ostatnich dni. Sam sektor finansowy znajduje się bowiem wciąż w złej sytuacji. W obliczu pogarszających się warunków ekonomiczno – społecznych, dotychczasowe plany pomocy, nakierowane na poprawę płynności i częściową „naprawę” bilansów instytucji finansowych, mogą okazać się niewystarczające.
Również sytuacja europejskich banków nie przedstawia się najlepiej. Dwóch brytyjskich pożyczkodawców zostało już znacjonalizowanych, rząd posiada również 70% udziałów w Barclays. Rządy Niemiec oraz Francji zasiliły krajowe systemy bankowe kwotami kilkudziesięciu miliardów dolarów. Dalsze pogorszenie sytuacji w europejskim sektorze bankowym wynika z dramatycznie pogarszającej się sytuacji kredytobiorców – w ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy bezrobocie w Eurolandzie wzrosło do 6,1%, ceny nieruchomości spadły w 2008 roku o 16%, a wskaźniki zaufania i nastrojów konsumentów są najgorsze od 30 lat.
Mimo to giełdy europejskie, podobnie jak parkiety amerykańskie i azjatyckie zwyżkują dziś, a wzrosty większości indeksów przekraczają 1,5%. Jeden z niewielu wyjątków stanowi WIG-20 – zniżka indeksu w okolicach południa doszła do poziomu 1%.
Joanna Pluta
DM TMS Brokers S.A.