Seria złych wiadomości wspiera stronę podażową
Już sam początek czwartkowej sesji w Europie był nerwowy, a to za sprawą wiadomości z Państwa Środka. W lutym chińska gospodarka miała deficyt w handlu zagranicznym, co w tym nastawionym na produkcję kraju jest naprawdę rzadkością.
11.03.2011 08:49
Dane pociągnęły ceny surowców (miedź, ropa) w dół w obawie przed zmniejszeniem popytu ze strony właśnie Chin. Oczywiście na tą wiadomość od razu zareagował kurs KGHM, którego akcje od rana były wyprzedawane i na zamknięciu potaniały o 3,9%. Oczywiście przecena dotknęła również spółki paliwowe, w zdecydowanie większym stopniu Lotos (-3%). W rezultacie na początku notowań WIG20 spadał o ok. 0,5%, potem przez kilka godzin trwało niezdecydowanie i kurs indeksu poruszał się bokiem. Nastroi nie pogorszyła, przynajmniej nie od razu, nawet wiadomość o obniżeniu ratingu kredytowego Hiszpanii z perspektywą negatywną, dokonanego przez agencję Moody’s.
Mimo kiepskiego otoczenia makro strona popytowa przed 14:00 próbowała zademonstrować siłę i WIG20 niemal w kilkanaście minut zniwelował straty. Dziwny wyskok został jednak szybko skontrowany, a o 14:30 podaż dostała kolejne argumenty – słabszy od oczekiwań cotygodniowy raport z amerykańskiego rynku pracy, gdzie nowo-rejestrowanych bezrobotnych było 397 tys. (prognoza 375 tys.). Od tej pory sprzedający coraz mocniej naciskali i do końca sesji już trwało osuwanie WIG20. Ostateczna zniżka -0,7% (2760 pkt) nie była jednak tragicznym wynikiem – w momencie zamknięcia na GPW najważniejsze indeksy amerykańskie traciły po ok. 1,5%.
Czwartkowa sesja nie należała zbyt emocjonujących, indeks szerokiego rynku zakończył dzień na poziomie 47 930 pkt, co zapewniło zamknięcie na 0,7% minusie. Fatalny początek notowań wyznaczył lukę bessy, która na dzisiejszej sesji stanowić będzie barierę dla popytu. W trakcie notowań podaż domknęła pierwszą lukę hossy z piątku ubiegłego tygodnia, ale przecena nie dotarła jeszcze nawet do połowy zeszłotygodniowej fali wzrostowej. Obrazem graficznym notowań było wyznaczenie czarnej szpulki, umiejscowionej w obszarze świecy z zeszłotygodniowego czwartku. Zasięg dolnego cienia dotarł do poziomu 47 875 pkt, tym samym pogłębiając przecenę z poprzednich dni, chociaż pojawienie się świecy tego typu wskazuje na niezdecydowanie na rynku i możliwość odbicia.
Stosunkowo przewidywalnie zachowują się obserwowane wskaźniki. RSI utrzymuje tendencję spadkową i aktualnie przebywa w okolicach 55 pkt, przy podobnym zachowaniu Composite Index i Derivative Oscillator. Piątek na warszawskim parkiecie uzależniony będzie od chęci podaży kontynuowania spadku, natomiast pierwszą mocną barierą wspomagającą popyt będzie poziom 47 739 pkt.
BM Banku BPH