Serial wprost z telefonu. Rewolucyjny pomysł polskiego miliardera

Największa prywatna stacja telewizyjna w połączeniu z superszybkim internetem oraz telefonią komórkową - to biznesowy plan Zygmunta Solorza-Żaka. Jeśli mu się nie uda, będzie miał problemy ze spłatą 14 mld złotych kredytu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Według gazety drugi na liście najbogatszy Polaków chce zrobić coś, czego nikt jeszcze nie zrobił na świecie. Sprzedawać super szybki internet mobilny razem z telefonią komórką oraz VOD. Jego klient idealny korzystając z iPada, łączy się z siecią w parku i ściąga film lub serial Polsatu, za który płaci razem z rachunkiem telefonicznym.

Słowem kluczem nowego biznesu ma być synergia. Choć eksperci podkreślają, że pomysł jest rewolucyjny, to przypominają, że nikt dotąd podobnego projektu na masową skalę nie wdrożył. Pytaniem otwartym jest, czy klienci będą chcieli płacić za filmy w komórce czy tablecie?

Jeśli nie, to Zygmunt Solorz-Żak może mieć poważne problemy. Właściciel Polsatu na zakup Polkomtela zadłużył się na ponad 14 mld zł. Jeśli biznes nie odniesie sukcesu albo osłabi się koniunktura w Polsce, to biznesmenowi skończą się pieniądze na dalsze rozwijanie swoich firm. Jak pisze "DGP", sytuacja może być podobna jak z TVN. ITI, który przez długie lata rozwijał się dzięki kredytom, musi teraz sprzedać część aktywów.

Zdaniem analityków, na których powołuje się gazeta, Solorz-Żak będzie mieć roczną ratę swojego kredytu na poziomie 1 mld zł.

Wirtualna Polska / Dziennik Gazeta Prawna