Siła w różnorodności

Na temat problemów z konsolidacją polskiego handlu, planów inwestycyjnych spółki, a także o osobistych aspiracjach i pomysłach na rozwój firmy z Arturem Kawą, prezesem Emperia Holding, rozmawiają Jerzy Korejwo i Łukasz Stępniak.

*Prowadzi Pan unikalny pod względem skali proces konsolidacji handlu. Nikt wcześniej nie robił tego w takim wymiarze. *
To prawda, nie mamy na kim się wzorować - to jest trudność naszego projektu, wiele rzeczy musimy tworzyć sami. Ale z drugiej strony daje on szansę na to, żeby Grupa Handlowa Emperia była rzeczywiście liderem polskiego handlu, żeby mogła konkurować jak równy z równym z działającymi w Polsce zachodnimi firmami handlowymi. Jesteśmy teraz w trakcie tego projektu: przy ogłaszaniu połączenia Eldorado z grupą BOS-a przed dwoma laty przewidywaliśmy, że scalanie tych dwóch organizacji w jednorodną firmę handlową potrwa ok. trzech lat - więc został nam jeszcze rok.

*Który z aspektów łączenia firm stwarza najwięcej problemów? *
Jednym z największych wyzwań jest ujednolicenie dystrybucji Grupy Handlowej Emperia, na którą przypada większość naszej działalności. Po połączeniu Eldorado z BOS-em mieliśmy łącznie 9 firm dystrybucyjnych, potem przyłączały się kolejne - każda z nich miała inną kulturę organizacyjną, inny system informatyczny. Była to bardzo skomplikowana i trudna w zarządzaniu różnorodność. Proces ujednolicania trwa i zakończy się w połowie przyszłego roku, kiedy wybrane spółki dystrybucyjne będą działać pod jednym szyldem - Tradis. Mamy łącznie w całym kraju 70 oddziałów dystrybucyjnych, a wdrożenie ujednoliconego systemu informatycznego odbywa się stopniowo - oddział po oddziale. Wybraliśmy system, który działał w dawnej spółce Eldorado - jest nam dobrze znany i stabilny, choć ma też swoje niedoskonałości. Koszty wdrożenia są spore: przeszkolenie pracowników, wymiana sprzętu informatycznego oraz niedoskonałości funkcjonowania w pierwszych tygodniach po wdrożeniu.

To, niestety, musi kosztować i trwać, nie da się tego zrobić w jeden dzień. Jeszcze trochę wysiłku i za kilka miesięcy będziemy mieli jednolity system informatyczny w całej Polsce.

Duże wyzwanie to także różnorodność kultur organizacyjnych, o której już wspomniałem - i skala tego przedsięwzięcia: 70 oddziałów w całej Polsce.

*Czy te różnice w kulturach organizacyjnych przejmowanych podmiotów nie powodowały, że firmę trzeba było budować od nowa? *
Od początku staraliśmy się zachować najlepsze elementy kultur organizacji wchodzących w skład Emperii - tak aby nie stracić wartościowych ludzi. Owszem, są czasami takie osoby, które nie potrafią się odnaleźć w wystandaryzowanym środowisku zawodowym, w którym są elementem uporządkowanej struktury - ale takich przypadków było niewiele. Te osoby czując, że nowy sposób działania im nie odpowiada, pożegnały się z bezpośrednią pracą w strukturach firmy - wspierają nas teraz z zewnątrz jako akcjonariusze lub franczyzobiorcy.

*Emperia zatrudnia ponad 11 tys. pracowników. Nie ma Pan kłopotów ze związkami zawodowymi walczącymi o podwyżki płac? *
Płace są rynkowe, a każdy z pracowników ma możliwość wyboru innej firmy, jeśli nasza nie spełnia jego oczekiwań...

*Coraz bardziej powszechne są kłopoty z naborem personelu... *
Dla wszystkich firm w Polsce dużym wyzwaniem są zmiany na rynku pracy.

Wiele osób wyjechało z Polski, pracownicy mają większy wybór, jest spora łatwość zmiany pracy. Jest też większa przejrzystość, jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń: wiedza, kto w jakim sklepie ile zarabia, jest powszechnie dostępna w branży handlowej.

Mogę powiedzieć, że w ciągu minionych dwóch lat rynek pracy przestał być rynkiem pracodawcy - stał się rynkiem pracownika.

*Wracając do integracji grupy - jak ten proces wygląda na poziomie detalu? *
Dla różnych formatów sklepów tworzymy różne koncepcje współpracy. Wielokulturowość i wieloformatowość detalu jest naszą strategią działania.

*Wielu specjalistów twierdzi, że Emperia, chcąc prowadzić skuteczną politykę marketingową, musiała ujednolicić szyldy sieci działających w ramach Grupy? *
Przyłączyła się do nas w pewnym momencie sieć franczyzowa Polka, która miała ok. 60 sklepów - to była dla nas za mała skala działania, żeby tę markę dalej rozwijać.

Menedżerom tej sieci zaproponowaliśmy pracę w innych spółkach w Grupie, a sklepom wybór przystąpienia do pozostałych sieci Emperii - i tak naprawdę tej firmy już nie ma.

W przypadku tak silnych marek franczyzowych, jak Lewiatan, Groszek czy Euro Sklep - wierzymy, że w każdym polskim mieście jest miejsce na te sklepy.

*I będą one dla siebie pewnego rodzaju "sztuczną" konkurencją? *
To jest raczej twórcza konkurencja.

My wręcz chcemy, żeby te marki konkurowały ze sobą o serca franczyzobiorców, żeby w każdej z tych firm wykluwały się niezależne pomysły. Jeśli są dobre, to oczywiście mogą być wykorzystywane wewnątrz Grupy, w pozostałych sieciach franczyzowych. Ale jeśli ktoś ma pomysł w swoim przekonaniu jeszcze lepszy, to pozwalamy tę różnorodność utrzymywać.

Uważamy, że to jest dobra strategia i będziemy w stanie osiągnąć w każdym z tych konceptów skalę działania idącą w tysiące sklepów. W perspektywie 5 lat od dzisiaj dodatkowe koszty działania kilku oddzielnych sieci będą niewielkie, natomiast owa różnorodność da nam zdecydowanie mocniejszą pozycję na rynku.

*Nie będzie więc ujednolicenia do np. 1-2 głównych szyldów? *
Absolutnie nie - to chyba widać po tym, co już robimy. Oddzielnie budujemy struktury organizacyjne Euro, oddzielnie Groszka, odrębną strukturą organizacyjną jest Lewiatan. W miastach i miasteczkach przy jednej ulicy mieści się często kilka sklepów - nie da się zrobić tak, żeby obok siebie był Lewiatan, Lewiatan i Lewiatan... Może natomiast funkcjonować Lewiatan, Groszek i Euro Sklep - i jeszcze np. sklep spółdzielczy czy też zupełnie niezależny detalista. Najlepszym modelem jest jednolita dystrybucja, a w obszarze detalu kilka marek, które uzupełniają się na rynku.

*Wspomina Pan o Lewiatanie. Jak przejęcie tej sieci wpłynie na sytuację Emperii? *
Lewiatan przyłączając się do Emperii, daje stabilną, opartą na warunkach rynkowych współpracę z Tradisem, dystrybucyjnym ramieniem Emperii. Zachowując autonomię i tożsamość Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan w ramach struktur Grupy Kapitałowej Emperia Holding, rozpoczynamy obecnie prace nad ujednoliceniem warunków współpracy handlowej.

*Czy dałoby się określić jakiś przybliżony termin zakończenia konsolidacji handlu w Polsce? *
O, to przypominałoby wróżenie z fusów... Rynek polski jest rynkiem dużym - nie takim jak choćby Słowacja czy Litwa. Tam te procesy przebiegały szybciej, bo rynki były bardzo małe. U nas jeszcze przez wiele lat mogą utrzymywać się firmy średniej wielkości. A czy ten proces konsolidacji potrwa lat 3 czy 5 - nie jestem w stanie powiedzieć.

*To wyznacza w pewnym sensie również horyzont konsolidacyjnych działań Państwa firmy... *
Niekoniecznie. Polska to jeden obszar, ale teraz będziemy przygotowani organizacyjnie do tego, żeby przyglądać się krajom ościennym. Ale najpierw musimy zakończyć restrukturyzację i stać na stabilnym fundamencie w Polsce. Obserwujemy, co dzieje się na Ukrainie, na Białorusi.

Pewne rzeczy muszą się jeszcze uporządkować w tych krajach, ale myślę, że to jest takie naturalne sąsiedztwo - nie widzę powodów, byśmy mieli odrzucać możliwość funkcjonowania tam w każdym z segmentów - i dystrybucyjnym, i detalicznym.

Monitorujemy te i inne rynki, mamy doradców, którzy nam w tym pomagają; od czasu do czasu, jeżeli dzieje się coś ciekawego - jedziemy tam albo organizujemy spotkania w Polsce.

*Kiedy można się spodziewać Emperii u naszych wschodnich sąsiadów? *
Realnie Emperia będzie gotowa do pojawienia się poza granicami Polski najwcześniej w drugiej połowie 2009 r.

*Ubiegły rok, jeśli dobrze pamiętamy, zakończyliście dziesięcioma przejęciami. A jak w tym roku? *
Zapowiadaliśmy, że tych przejęć może być podobna liczba, a nawet więcej.

To będą przyłączenia mniejszych firm - nie spodziewałbym się raczej wielkich transakcji czy megafuzji. W pierwszym półroczu skoncentrowaliśmy się na Lewiatanie, byliśmy zresztą zaangażowani kapitałowo w tę organizację od wielu lat poprzez Grupę BOS-a. Przyłączyło się do nas kilka spółek regionalnych, a w sierpniu Emperia nabyła kontrolny pakiet akcji w spółce Związek Kupców i Producentów "Lewiatan 94" Holding SA.

Myślę, że ta transakcja znacząco wzmocni całą Grupę Handlową Emperii.

Ale są też, jak już wspomniałem, mniejsze przyłączenia. Na przykład spółka MAGO z Piły; finalizowaliśmy to w ciągu wakacji, w lipcu ruszył tam oddział dystrybucyjny.

Nie wykluczam przyłączenia dalszych spółek z grupy handlowej MPT, w ramach której działała MAGO. Jest jeszcze kilka ciekawych spółek z grupy MPT, głównie w zachodniej Polsce, choć nie tylko, i łącznie mają ponad pół miliarda złotych sprzedaży. *Jakie są plany na najbliższe lata, jakie kwoty Emperia chce przeznaczyć na przejęcia i inwestycje własne? *
Nasze plany na następne 2-3 lata to, najogólniej mówiąc, kontynuacja rozwoju, nasz budżet inwestycyjny na rok 2008 wynosi 175 mln zł i w następnych latach będzie podobnie.

*W ciągu ostatnich dwóch lat kilka podmiotów ogłosiło rozpoczęcie budowy grup kapitałowych, np. Bać-Pol, Specjał, Eko Holding, Bomi. Według analityków, nie będzie dla nich miejsca i część z nich zostanie połknięta. *
Podzielam zdanie analityków: w tej branży skala działania dużo znaczy. Zdecydowanie łatwiej jest działać firmie, która ma 6 mld zł przychodów ze sprzedaży niż takiej, która ma tylko miliard. Wiele ambitnych planów pozostanie więc tylko na papierze.

*Czy któraś z wymienionych firm jest w kręgu zainteresowania Emperii? * - Nie odrzucamy żadnej możliwości konsolidacji i jesteśmy otwarci na propozycje spotkań i konkretnych rozmów.

*Jakie były Pana początki w biznesie? *
Zaczynaliśmy wspólnie z Jarkiem Wawerskim - jesteśmy biznesowymi partnerami od ponad 18 lat. To był początek lat 90., premier Balcerowicz zachęcał do podejmowania działalności gospodarczej - nie tylko zachęcał, ale i pomagał zwolnieniami podatkowymi. My z tego skorzystaliśmy i założyliśmy działalność gospodarczą w czerwcu 1990 r. Zaczęliśmy od dystrybucji soków, napojów i słonych paluszków, później na naszej liście towarów zaczęły pojawiać się kolejne pozycje. Zyski, które się pojawiały, reinwestowaliśmy - i tak było przez pierwszych kilkanaście lat. Pierwszą dywidendę spółka wypłaciła 3 lata temu.

Uczyliśmy się na błędach - wtedy rynek więcej wybaczał, dziś już nie jest tak lekko.

Skoncentrowaliśmy się na jednym rodzaju działalności, któremu jesteśmy wierni od 18 lat i postawiliśmy na permanentny rozwój.

Starannie dobieraliśmy też ludzi - to podstawa sukcesu.

*Ważnym momentem w historii Emperii, wtedy Eldorado, było wejście do spółki funduszu Enterprise Investors. Trudno było Wam wyrzec się części kontroli nad firmą? *
Człowiek stawia sobie pytanie, czy przyjmując nowych akcjonariuszy, nie napotka ludzi, którzy myślą krótkoterminowo, którzy mając niepełny obraz sytuacji, mogą negatywnie wpływać na spółkę, kierując ją w nie najwłaściwszą stronę. Tego typu obawy są zawsze, gdy przyjmuje się do spółki nowego wspólnika.

Ale z drugiej strony - wspominałem już o tym - skala działania w tej branży jest istotna i musieliśmy to zaakceptować.

Skoncentrowaliśmy się więc na tym, żeby wybrać właściwego partnera. Enterprise Investors to najbardziej prestiżowy, renomowany fundusz venture capital w Polsce, z długą historią. A po podpisaniu umowy z tym funduszem wiedzieliśmy, że następnym krokiem będzie giełda i kolejni nowi akcjonariusze.

*Czy zamierzacie Państwo utrzymać polski charakter spółki? *
Zależy, co rozumieć przez słowo "polski".

Jeśli spojrzymy na nasz akcjonariat, to są w nim z jednej strony polscy kupcy i handlowcy, a z drugiej polskie fundusze emerytalne, które w ten sposób pomnażają pieniądze polskich emerytów. Jeśli tak rozumiemy "polskość", to tak, chcemy taki charakter spółki utrzymać.

*Skąd nazwa Emperia? *
Staraliśmy się znaleźć nazwę, która by najlepiej oddawała to, co cechuje naszą grupę handlową: dynamizm działania, ambicję... Emperia wydawała się nam temu najbliższa. Poza tym nazwa powinna być wpadająca w ucho, możliwa do wykorzystania - to nie jest takie proste.

Wszystkie nazwy czteroliterowe są już pewnie zarejestrowane... Cieszymy się z tej nazwy, ona naprawdę się nam podoba, scementowała zarówno akcjonariuszy, jak i pracowników. Podoba się również klientom i konsumentom.

*Czy uważa się Pan za osobę konserwatywną i zachowawczą? *
Jestem człowiekiem, który strategiczne decyzje biznesowe długo wyważa, aczkolwiek nie uciekam od podejmowania szybkich decyzji, jeśli jest taka potrzeba chwili. Jestem konserwatywny, jeśli chodzi o przestrzeganie standardów etycznych w biznesie, bo uważam je za fundament, na którym buduje się zaufanie partnerów, pracowników, akcjonariuszy i klientów.

*Podobno jest Pan postrzegany przez swoich pracowników jako osoba despotyczna i nietolerująca sprzeciwu? *
Zachęcamy w Emperii do różnorodności zdań, ona jest podstawą funkcjonowania firmy. To nie jest tak, że monopol na mądrość ma prezes i kilku członków zarządu spółki. Każdy ma prawo głosu i wręcz obowiązek zgłaszania swojej odmiennej opinii. Dyskutujemy wspólnie tak długo, dopóki nie przekonamy się i nie uzyskamy konsensusu. Ale to na etapie przygotowywania decyzji - wtedy sam zachęcam: masz coś do powiedzenia - to powiedz, masz odmienny pogląd - przedstaw go. Jednak gdy decyzja już zapadnie i zaczyna się ją realizować, muszą być niezwykle istotne powody, żeby dyskusję na jej temat rozpoczynać na nowo. Sukces to jest praca zespołowa - przy realizacji podjętej decyzji trzeba się wspierać, nawet gdy konsensus nie jest stuprocentowy.

Jerzy Korejwo, Łukasz Stępniak

Wybrane dla Ciebie
Zakaz takiego używania telefonów w autobusach. Wchodzi nowe prawo
Zakaz takiego używania telefonów w autobusach. Wchodzi nowe prawo
Kraków. Masz taki samochód? Zapłacisz za wjazd do centrum. Start 1.01
Kraków. Masz taki samochód? Zapłacisz za wjazd do centrum. Start 1.01
Podwyżki opłat za autostrady. Podróżuje nimi wielu Polaków
Podwyżki opłat za autostrady. Podróżuje nimi wielu Polaków
Spadł śnieg, trzeba chwycić za łopatę. Kary nawet do 1,5 tys. zł
Spadł śnieg, trzeba chwycić za łopatę. Kary nawet do 1,5 tys. zł
Pracujesz w Sylwestra? Taki dodatek musi wypłacić pracodawca
Pracujesz w Sylwestra? Taki dodatek musi wypłacić pracodawca
Nowe wysokości składek na ubezpieczenia społeczne. Oto kwoty
Nowe wysokości składek na ubezpieczenia społeczne. Oto kwoty
Najdroższy komiks świata. Oto ile kosztował
Najdroższy komiks świata. Oto ile kosztował
Nowy rezerwat przyrody. Oto gdzie powstał
Nowy rezerwat przyrody. Oto gdzie powstał
W Olsztynku postawią domy z Litwy. Za prawie milion euro
W Olsztynku postawią domy z Litwy. Za prawie milion euro
Informatyk chciał przyoszczędzić na ekspresie. Fiskus powiedział nie
Informatyk chciał przyoszczędzić na ekspresie. Fiskus powiedział nie
Zmienili szyld i wracają do Europy. Oto nowa nazwa rosyjskiego sklepu
Zmienili szyld i wracają do Europy. Oto nowa nazwa rosyjskiego sklepu
Zarabiają tak nawet 30 tys. zł. Rząd reaguje. Będą nowe regulacje
Zarabiają tak nawet 30 tys. zł. Rząd reaguje. Będą nowe regulacje
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇