Śląskie/ 99 proc. kontraktacji starego Regionalnego Programu Operacyjnego

Ok. 99 proc. funduszy Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2007-2013 zostało zakontraktowanych w ponad 5 tys. wybranych do dofinansowania projektach. Nadal podpisywane są umowy na zamknięte projekty - by wykorzystać wszystkie środki.

07.01.2016 17:10

Ostatnie procedury związane m.in. z certyfikowaniem i wypłatą wszystkich środków poprzedniego śląskiego RPO - 1,747 mln euro - potrwają jeszcze kilka miesięcy. Ogółem z ponad 5 tys. podpisanych w ostatnich latach umów z różnych względów rozwiązano ok. 30.

Jak poinformowała PAP w czwartek Beata Goleśna z wydziału rozwoju urzędu marszałkowskiego, z całej puli śląskiego RPO na lata 2017-2013 zrefundowano, czyli wypłacono już ok. 90 proc. środków. Wskaźnik certyfikacji, czyli ostatecznego potwierdzenia refundacji środków przez Komisję Europejską, sięga obecnie dla tego regionu 89 proc.

Termin związany z ostatecznym rozliczeniem, czyli termin złożenia przez urząd marszałkowski wniosku do instytucji certyfikującej o zrefundowanie poniesionych kosztów - to połowa maja br. Dla urzędu marszałkowskiego oznacza to, że w tym czasie musi zbilansować cały program.

Samorząd województwa, czyli instytucja zarządzająca regionalnym programem, musi przy tym pilnować zasady, że we wnioskach o refundacje nie mogą znaleźć się płatności poniesione później niż ostatniego dnia grudnia 2015 r. (to dlatego beneficjenci musieli formalnie zakończyć projekty rozliczając się z wykonawcami jeszcze w poprzednim roku).

Wnioski o wypłatę środków RPO mogą jeszcze wpływać do urzędu marszałkowskiego - i wpływają. Zgodnie z podpisywanymi umowami o dofinansowanie beneficjenci mają obowiązek składania wniosków końcowych najpóźniej w miesiąc po zakończeniu projektów. Ponieważ w wielu przypadkach termin ten przypadł z końcem grudnia, czas na złożenie wniosku o płatność upływa z końcem stycznia.

"Mamy jeszcze sytuacje wyjątkowe, gdzie podpisujemy umowy nawet w tym roku. Staramy się jeszcze cały czas kontraktować wszelkie oszczędności, które nam się pojawiają. Podpisujemy umowy na projekty, które zostały już zrealizowane, czyli płatności zostały poniesione przez beneficjenta w roku ubiegłym" - zaznaczyła Goleśna.

W takiej sytuacji praktycznie od razu po podpisaniu umowy do urzędu marszałkowskiego mogą wpływać wnioski o płatność końcową. "To dobieranie tych umów z list rezerwowych odnosi się szczególnie do takich obszarów jak: edukacja, środowisko, drogi, transport, a także wsparcia przedsiębiorczości" - wskazała przedstawicielka urzędu marszałkowskiego.

W całym okresie funkcjonowania starego śląskiego RPO rozwiązano ok. 30 umów. Najczęściej powodem była informacja beneficjenta, że nie będzie w stanie zrealizować celów projektu, albo nie będzie w stanie zrealizować go w takim zakresie, do jakiego się zobowiązywał, co znacząco modyfikowało cel projektu lub wpływało na jego tzw. znaczniki.

Inną przyczyną była zmiana podmiotu realizującego projekt (np. z publicznego na prywatny), jeżeli w grę zaczynały wchodzić np. przepisy dotyczące pomocy publicznej. Na kształt części umów wpływ miały przepisy dot. gospodarowania odpadami: gdy wskutek zmiany sytuacji beneficjentów nie realizowali oni celów projektu przez założony czas, obniżano wysokość dofinansowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)