Śmieci mają przyszłość
W Polsce planuje się budowę kilkunastu spalarni odpadów komunalnych, które będą produkowały energię cieplną i elektryczną. Na razie działa tylko jeden taki obiekt.
Odpowiednią politykę związaną z zagospodarowaniem odpadów narzuca Unia Europejska.
27.03.2009 13:28
Stąd w Ustawie o odpadach zostały określone cele, jakie ma osiągnąć administracja samorządowa w ograniczaniu masy odpadów ulegających biodegradacji kierowanych na składowiska (w 2010 r. więcej niż 75 proc., kolejne progi to 2013 r. - 50 proc.i 2020 r. 35 proc., punktem odniesienia jest masa odpadów wytwarzanych w 1995 r.).
Jednocześnie założono zmniejszenie (do 2014 r.) masy składowanych odpadów komunalnych do 85 proc. odpadów wytworzonych oraz zredukowanie liczby składowisk odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne, na których są składowane odpady komunalne, maksymalnie do 200.
Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ilość wytwarzanych rocznie odpadów komunalnych w Polsce wzrasta w tempie około 1 proc. rocznie i wynosi obecnie około 320 kg na osobę. W 2000 roku wytworzono 12,23 mln ton odpadów komunalnych, co stanowi dziesiątą część ilości wytworzonych odpadów przemysłowych w Polsce (125,5 mln ton w 2000 roku).
Wskaźnik wytwarzania odpadów komunalnych na mieszkańca w Polsce (rocznie) kształtuje się obecnie na poziomie niższym niż średnia w krajach wysoko rozwiniętych (Niemcy - 543, Francja - 644, Stany Zjednoczone - 720 kg). Z ponad 12 mln ton odpadów komunalnych wytwarzanych w Polsce składowanych bez odzysku surowców wtórnych jest 98 proc., a tylko 1,5 proc. odpadów jest kompostowane i to przeważnie nieefektywnie. W Niemczech 35 proc. powstających odpadów komunalnych trafia na wysypiska, reszta poddawana jest odzyskowi.
Stąd pomysł budowy spalarni śmieci, które zagospodarują dużą część odpadów powstałych zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich. Budowa spalarni, zwanych "instalacjami termicznego przekształcania odpadów", będzie możliwa m.in. dzięki współfinansowaniu ze środkow Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Jak podkreśla Henryk Skowron z Inżynierskiego Biura Konsultingowego, pracujący dla Rafako, biologicznie degradowalne frakcje odpadów komunalnych, jak np.papier, drewno, niektóre tkaniny, substancje pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, zaliczane są do biomasy. Energia pozyskana ze spalenia tego typu substancji, stanowiących sporą część odpadów komunalnych (ilościowo i energetycznie), może być traktowana jako zielona energia.
Na przykład Warszawa
Jedyna w Polsce instalacja termicznego przekształcania odpadów działa w Warszawie, gdzie produkowana jest energia cieplna i elektryczna.
W roku 2008 w Zakładzie Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych przekształcono termicznie 39 729 ton odpadów.
Ilość spalanych odpadów uzależniona jest od ich roboczej wartości opałowej - mówi Tomasz Wadas, główny technolog, zastępca dyrektora ZUSOK. - Im wyższą wartość opałową posiadają spalane odpady, tym mniejszą ilość można ich spalić - wytwarzając nominalną ilość energii, dla której zaprojektowany jest kocioł. W obecnej instalacji można przekształcić termicznie większą ilość odpadów, jeżeli posiadałyby one nieco niższą kaloryczność. Drugim sposobem jest rozbudowa zakładu o dodatkowe linie do przekształcania termicznego odpadów.
W 2008 roku w stołecznym zakładzie wyprodukowano i sprzedano ok. 243 000 GJ energii cieplnej. Zysk z tego tytułu wyniósł ok. 3,5 mln zł.
_ ZUSOK jest najtańszym źródłem energii cieplnej w Warszawie, ponieważ ustalana cena jest o kilkanaście procent niższa od źródeł ciepła Vattenfall Heat Poland _ - zapewnia Wadas.
W roku 2008 wytworzono ponadto 10 545 MW energii elektrycznej, z czego sprzedano 2 430 MW, pozostała część została zużyta na potrzeby własne. Przychody ZUSOK z tytułu sprzedaży energii elektrycznej w roku 2008 wyniosły ok. 0,29 mln zł.
Budowa bloku ciepłowniczego w ZUSOK rozpoczęła się w październiku 2006 r. Prace inwestycyjne zakończyły się w lipcu 2007 r. Budowa bloku kosztowała ok. 5 mln zł. Doprowadzenie instalacji ciepłowniczej do ZUSOK było inwestycją finansowaną przez SPEC. Zakład przyjmuje odpady komunalne tylko z Warszawy.
W zakładzie zainstalowany jest turbogenerator o mocy 2,4 MW. Włączenie w układ bloku ciepłowniczego zmieniło nieco warunki pracy turbiny. Z uwagi na zwiększenie ciśnienia pary za turbiną, zmniejszyło sprawność maszyny, a co za tym idzie produkcję energii elektrycznej. *Kraków i Śląsk w kolejce *
Decyzję o budowie Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów ogłosił w lutym br. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski Koszt inwestycji ma wynieść ok. 550 mln zł.
_ Krakowska ekospalarnia podobnie jak inne inwestycje termicznej utylizacji odpadów w największych polskich miastach znajduje się na liście indykatywnej Progra mu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, co oznacza, że wniosek Krakowa będzie rozpatrywany w trybie pozakonkursowym _ - informuje Małgorzata Marcińska, wiceprezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który prowadzi inwestycję.
Potwierdzeniem chęci skorzystania przez miasto z dofinansowania było podpisanie 30 września ub. roku przez Prezydenta Miasta Krakowa i prezesa NFOŚiGW tzw.preumowy. W jej ramach miasto zobowiązało się do przestrzegania harmonogramu działań, w tym złożenia w odpowiednim czasie wniosku o dofinansowanie (IV kwartał 2009 r.). Maksymalne dofinansowanie może wynieść do 85 proc. wydatków kwalifikowanych.
O wysokości dotacji decyduje Komisja Europejska. Na tym etapie trudno rozstrzygnąć o jej wielkości. Będzie ona znana po obliczeniu tzw. luki finansowej. Bez wsparcia unijnego realizacja Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów byłaby o wiele droższa.
Krakowski ZTPO będzie producentem energii cieplnej i elektrycznej. Całkowita moc elektryczna będzie wynosić ok. 8 MW, cieplna ok. 40 MW.
Także w lutym br. Górnośląski Związek Metropolitalny, tworzony przez samorządy lokalne z terenu Górnego Śląska i Zagłębia, ogłosił przetarg na opracowanie systemu gospodarki odpadami dla miast GZM wraz z budową zakładów termicznej utylizacji odpadów.
_ Nie jest jeszcze przesądzone, ile spalarni powstanie na terenie GZM, tym bardziej nie jest przesądzona ich lokalizacja. Sądzimy, że powstaną prawdopodobnie dwa tego typu obiekty, których łączny koszt może wynieść ok. 1,2 mld zł _ - wyjaśnia Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic i członek zarządu GZM.
Niewykluczone, że spalarnie te będą budowane z partnerami branżowymi. Przedstawiciele GZM rozmawiali już z kilkoma koncernami energetycznymi zainteresowanymi udziałem w budowie spalarni.
Jak ocenia Frankiewicz, przygotowania do rozpoczęcia budowy mogą potrwać nawet półtora roku. Niezbędne będą konsultacje społeczne. Wiadomo, że spalarnie na pewno spotkają się z protestami, tak było też w przypadku Warszawy i Krakowa.
_ Z doświadczeń gliwickich wiem, że praktycznie nie ma inwestycji, choćby najbardziej pożytecznej, która by nie miała swoich przeciwników. Na etapie dyskusji musimy wysłuchać wszystkich, w tym i przeciwników. Jednak pomimo oporu spalarnie trzeba będzie wybudować _ - dodaje Frankiewicz. *Najczystsze kominy *
Jak ocenia Henryk Skowron, odbiór społeczny tego typu instalacji jest bardzo istotnym czynnikiem, który musi być brany pod uwagę przy opracowaniu projektu. Jego zdaniem, kontrowersje wynikają w dużej mierze z niewiedzy na temat nowoczesnych rozwiązań stosowanych w takich obiektach.
_ Jest oczywiście niedobrze, kiedy takie projekty przygotowywane są bez udziału społeczeństwa. Ale jest jeszcze gorzej, kiedy włodarze miast, ulegając niekiedy demagogicznym hasłom o "zagrożeniu" lub też pozostając pod presją populistycznych polityków, ustępują i chowają projekt do szuflady lub wybierają lokalizację daleką od ekologicznie bezpiecznej oraz technicznie i ekonomicznie racjonalnej _ - mówi Skowron.
W jego ocenie, spalarnia odpadów komunalnych z nowoczesnymi urządzeniami jest dużo bardziej bezpieczna dla człowieka i środowiska niż składowisko odpadów, gdzie zachodzą procesy chemiczne, trudne do zidentyfikowania przez wiele lat po jego zamknięciu. Specjalista przyznaje, że w przeszłości, gdy powstawały pierwsze spalarnie odpadów, wszystko kończyło się w zasadzie na wrzuceniu ich do pieca i wypuszczeniu przez komin nie oczyszczonych lub oczyszczonych tylko w niewielkim stopniu spalin. Obecnie jednak opracowano takie rozwiązania, dzięki którym spalarnie śmieci są w pełni bezpieczne dla ludzi i środowiska.
Wszystko za sprawą szeregu instalacji oczyszczania spalin.
_ Komin spalarni, który często utożsamiany bywa z zatruwaniem środowiska, jest najczystszym kominem ze wszystkich obiektów energetycznych funkcjonujących w świecie. Wynika to z wyostrzonych norm emisji, a także ze względu na społeczny odbiór tego typu jednostek _ - twierdzi Skowron.
Jak to się robi w Sztokholmie
Władze Sztokholmu przy zagospodarowywaniu odpadów komunalnych i przemysłowych współpracują z koncernem Fortum. Należąca do Fortum elektrociepłownia Högdalen, w całości korzystająca z odpadów komunalnych i przemysłowych jako paliwa, zaspokaja ok. 14 proc.zapotrzebowania na energię cieplną stolicy. Elektrociepłownia od ponad 30 lat produkuje energię z odpadów. Każdego roku zakład utylizuje około 700 tys. ton śmieci (500 tys. ton komunalnych oraz 200 tys. ton wyselekcjonowanych odpadów przemysłowych), które zostają wykorzystane do produkcji 450 GWh energii elektrycznej i 1700 GWh ciepła.
Zbieraniem odpadów z terenu miasta zajmują się przedsiębiorstwa, które mają popisane umowy na oczyszczanie miasta, jest to pięć firm zapewniających ręczne oczyszczanie miasta, dwie firmy obsługujące kontenery na odpady oraz firma zbierająca odpady za pomocą samochodów wyposażonych w podciśnieniowe i mechaniczne systemy zbierania śmieci.
Odpady komunalne nie są jednorodne - ich segregacja jest konieczna dla dalszego sprawnego działania systemu. Rozpoczyna się ona już w punktach, gdzie ustawione są osobne kontenery na papier, szkło, plastik oraz pozostałe odpady. Po tej wstępnej selekcji podlegają obróbce. Nawet odpady kuchenne są osobno odbierane z restauracji i stołówek, a następnie poddane obróbce.
Odpady są surowcem do produkcji biopaliwa m.in. dla samochodów przedsiębiorstw komunalnych oraz nawozów dla rolnictwa.
Dariusz Ciepiela