SN podjął uchwałę w sprawie zwrotu opłat za karty pojazdów

Sąd Najwyższy podjął w środę uchwałę w sprawie opłat za karty pojazdów, nienależnie pobranych przez powiaty. Uznał, że roszczenia o te opłaty nie mogą być cedowane na inne osoby i firmy, a sprawy dotyczące opłat sprzed 2010 r. mogą rozpoznawać sądy cywilne.

Sprawa dotyczyła opłat za karty pojazdów sprowadzanych kilka lat temu z krajów Unii Europejskiej. Starostwa powiatowe pobierały je w wysokości 500 zł. Opłaty te zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, który w styczniu 2006 r. uchylił rozporządzenie resortu infrastruktury z 28 lipca 2003 r., na podstawie którego opłaty te były pobierane. Po tym wyroku minister transportu wydał kolejne rozporządzenie, w którym ustalił, że opłata za kartę pojazdu wynosi 75 zł.

Od tej pory osoby, które wniosły już opłaty, zaczęły występować z pozwami do sądów o zwrot 425 zł. Wierzytelności te były również skupowane przez różne firmy i osoby w drodze cesji.

Tak było w sprawie, którą rozpatrywał w środę Sąd Najwyższy. Pozew do sądu złożył mężczyzna, który skupił od kilkunastu osób wierzytelności z tytułu opłat za karty pojazdu, pobranych przez powiat tucholski. Sąd I instancji zasądził na rzecz nabywcy długów żądane 6 tys. zł. Jednak sąd II instancji dostrzegł w sprawie problem prawny - czy sąd cywilny w ogóle może rozpatrywać sprawę o zwrot nienależnie pobranej opłaty za kartę pojazdu. Spór wynikł po wejściu w życie nowej ustawy o finansach publicznych, w świetle której wszelkie spory dotyczące opłat ponoszonych na rzecz podmiotów państwowych lub samorządowych powinny być rozpatrywane w drodze postępowania administracyjnego.

6 czerwca 2012 r. Sąd Najwyższy uznał w uchwale (sygn. akt III CZP 24/12), że sprawy o zwrot opłat za wydanie karty pojazdu, nienależnie pobranych przed 1 stycznia 2010 r., mogą być rozpoznawane na drodze sądowej przez sąd powszechny. Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że dopuszczalność drogi sądowej dotyczy tych opłat, które zostały wniesione przed wejściem w życie ustawy o finansach publicznych. Od początku 2010 r. przepisy tej ustawy wyraźnie kierują te sprawy na drogę administracyjną. Natomiast do końca 2009 r. takich przepisów nie było i dlatego - zdaniem SN - sądy cywilne mogą rozpoznawać tego typu sprawy.

SN odniósł się też do kwestii cedowania wierzytelności z tytułu tych opłat na osoby trzecie lub firmy. Sąd podkreślił, że chodzi tu o świadczenia publicznoprawne, które nie wynikają z umów, ale z przepisów prawa i są wnoszone na rzecz samorządów. Skoro są to świadczenia publiczne, to nie mogą one podlegać cesji - uznał SN. Sprawę o zwrot opłaty może więc wytoczyć tylko osoba, która wniosła opłatę - powiedział sędzia Wojciech Katner na zakończenie rozprawy.

Sprawa zwrotu opłat za karty pojazdów spędza sen z powiek samorządowcom. Na początku tego roku wiceminister finansów Hanna Majszczyk w odpowiedzi na poselską interpelację poinformowała, że budżet państwa nie będzie rekompensować powiatom kosztów związanych z koniecznością zwrotu zawyżonych opłat za wydanie kart pojazdów. "Zwiększenie opłaty za kartę pojazdu do kwoty 500 zł nie wiązało się z dodatkowymi zadaniami dla powiatów, a wynikające z tego tytułu znacznie zwiększone środki stanowiły dodatkowe dochody powiatów" - napisała Majszczyk w odpowiedzi na interpelację.

Wiceminister przypomniała, że pobierana przez powiaty opłata w wysokości 500 zł była zdecydowanie wyższa do kosztów druku i dystrybucji jednej karty. Z tego właśnie powodu Trybunał ją zakwestionował. Powiaty pobierały więc dodatkową daninę publiczną, która była dla nich dodatkowym źródłem dochodów - podkreśliła Majszczyk.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy