Sopot uleczy się z reklamozy. Koniec z billboardami wielkoformatowymi w mieście
Sopot nie chce się turystom kojarzyć z reklamami przesłaniającymi krajobraz. Dlatego też likwiduje reklamy wielkoformatowe. Urząd Miasta w ostatnich dniach poinformował, że ostatni wielkoformatowy billboard zniknął z miasta. Przez ostatnich pięć lat z nadmorskiego kurortu zniknęło 1 tys. takich reklam.
W Sopocie już od 2018 roku obowiązuje tzw. uchwała krajobrazowa, czyli akt dotyczący warunków usytuowania na terenie miasta obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. Dzięki niej z Sopotu sukcesywnie znikały reklamy wielkoformatowe.
Sopot pozbył się reklam wielkoformatowych
Pierwsze efekty obowiązywania uchwały dostrzegalne były już od 2019 roku. To właśnie wtedy z elewacji sopockich kamienic zniknęły banery je przesłaniające.
Ostatecznie wszystkich reklam wielkoformatowych przesłaniających krajobraz udało się pozbyć w 2022 roku. Urząd Miasta poinformował, że pod koniec kwietnia "z przestrzeni miejskiej Sopotu zniknął ostatni duży billboard".
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
WIBOR do zmiany. "Od 10 lat słyszymy o skandalach"
"Sukcesy uchwały krajobrazowej to efekt współpracy ze wspólnotami mieszkaniowymi, mieszkańcami, właścicielami firm oraz agencjami reklamowymi. Niezmiernie cieszy mnie na nowo odkryta aleja Niepodległości, główny ciąg komunikacyjny naszego miasta i to, że możemy oglądać zabytkowe kamienice, a nie wiszące na nich reklamy – powiedział wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski.
Magistrat podkreślił, że wdrażanie uchwały rozpoczął od siebie i "jako pierwszy usunął własne nośniki reklamowe z przestrzeni miasta". Od momentu wejścia w życie przepisów udało się usunąć z przestrzeni miejskiej ponad 1 tys. reklam.
Miasto zapowiada kolejne kroki
Teraz miasto skupi się na ujednoliceniu identyfikacji wizualnej szyldów miasta oraz usunięciu pomniejszych tablic i urządzeń reklamowych. Jednym z priorytetów Sopotu będzie uporządkowanie reprezentacyjnych przestrzeni w historycznym śródmieściu, a przede wszystkim ulicy Bohaterów Monte Cassino.
Większe miasta już od kilku lat pracują nad pozbyciem się ze swojej przestrzeni ogromnych reklam przesłaniających krajobraz. Kilkukrotnie przepisy w tej sprawie uchwalali radni warszawscy (sprawa zresztą trafiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów), jak również m.in. ci z Krakowa, Opola, Trójmiasta i okolicznych gmin.
