Spadnie przerób rzepaku, pogorszy się sytuacja branży - IERiGŻ
07.11. Warszawa (PAP) - W związku z niższymi zbiorami rzepaku, ceny powinny rosnąć a sytuacja w branży powinna się pogorszyć - ocenia Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki...
07.11.2011 | aktual.: 07.11.2011 11:23
07.11. Warszawa (PAP) - W związku z niższymi zbiorami rzepaku, ceny powinny rosnąć a sytuacja w branży powinna się pogorszyć - ocenia Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w raporcie poświęconym rzepakowi.
"Sytuacja finansowa przemysłu tłuszczowego w II półroczu 2011 r. może się pogorszyć, ze względu na przewidywany spadek przetwórstwa rzepaku oraz możliwe pogorszenie relacji cen zbytu produktów do cen zakupu surowców" - napisano w raporcie.
"Ceny detaliczne tłuszczów roślinnych do końca 2011 r., a także w I półroczu 2012 r. będą systematycznie wzrastać, z uwagi na wysokie ceny surowców dla przemysłu tłuszczowego (krajowego rzepaku, jak i olejów z importu). Wzrost ich cen w relacji grudzień do grudnia i rok do roku będzie znacznie większy niż w analogicznych okresach poprzednich" - dodano.
Zbiory rzepaku w Polsce w 2011 r. obniżyły się do 1,9 mln ton, o 10,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
"W konsumpcji tłuszczów roślinnych w 2011 r. i w latach następnych będzie kontynuowany powolny trend wzrostowy. Przewiduje się, iż przy niewielkich zmianach w bezpośrednim ich spożyciu w gospodarstwach domowych, następować będzie dalszy wzrost ich zużycia w przemyśle spożywczym i gastronomii" - napisano w raporcie.
IERiGŻ ocenia, iż w ślad za spadkiem zbiorów i zapasów, w sezonie 2011/12 krajowa podaż rzepaku obniży się do 1,9 mln ton (o 16 proc. w porównaniu z sezonem poprzednim).
"W celu uzupełnienia krajowej podaży przewiduje się duży wzrost importu rzepaku (o 34 proc.). Jeżeli uda się zrealizować wysoki import, a jego eksport będzie o połowę niższy niż w sezonie poprzednim, krajowy przerób rzepaku zmaleje niewiele (o 3 proc.), ale będzie znacząco niższy w porównaniu z rekordowo wysokim przerobem w sezonie 2009/10 (spadek o 18 proc.). Zapasy rzepaku na koniec sezonu pozostałyby równie niskie jak przed rokiem" - napisano. (PAP)
map/ osz/