Spotkanie prezydenta i premiera ws. wydatków na armię
W środę wieczorem prezydent Bronisław Komorowski spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem; rozmowa - według zapowiedzi obu polityków - miała dotyczyć wydatków na armię. Komorowski proponuje zwiększenie finansowania polskiej armii do poziomu 2 proc. PKB.
11.06.2014 | aktual.: 11.06.2014 19:03
Komorowski zapowiedział, że jego środowa rozmowa z szefem rządu będzie dotyczyła tego, jak "w najlepszy, najbardziej bezpieczny dla budżetu" sposób zwiększyć poziom finansowania systemu obronnego do 2 proc. PKB. "Jestem pewien, że znajdziemy odpowiednie rozwiązania" - podkreślił.
Zdaniem prezydenta sprawy obronności to przykład obszaru, w którym konsekwentnie i z pewnymi sukcesami od wielu lat stara się szukać współpracy, a nie konfliktu. "2 proc. PKB na obronność to jest przywrócenie poziomu finansowania z początku lat 2000. To nie jest znowu taki wielki wzrost, chodzi o to, żeby pokazać, że mamy argumenty do namawiania innych krajów członkowskich Sojuszu do zwiększonego wysiłku obronnego" - zaznaczył Komorowski. Przypomniał, że był to element uzgodnień z sekretarzem generalnym NATO oraz prezydentem USA Barackiem Obamą.
"Chcemy budować front wewnątrz NATO, który zabiegałby, żeby nie działać nielogicznie, a nielogiczne jest to, że kiedy sąsiad rosyjski zwiększył o 100 procent poziom finansowania własnych sił zbrojnych w ciągu czterech lat, w tym samym czasie NATO zmniejszało nakłady. To jest brak logiki" - zauważył Komorowski.
Także Tusk zapewniał na wtorkowej konferencji prasowej, że rozmowa będzie dotyczyła tego, "w jaki sposób bezpiecznie dla innych działów ewentualnie zwiększyć wydatki". "Mamy też oczywiście inne potrzeby. Minister finansów będzie proponował razem z ministrem obrony pewne rozwiązania, które zbliżą nas do tego poziomu natowskiego, a równocześnie nie zagrożą innym dziedzinom życia. Myślę, ze prezydent będzie usatysfakcjonowany" - mówił szef rząd.
Prezydent zapowiedział podniesienie nakładów na wojsko z 1,95 do 2 proc. PKB rocznie na konferencji prasowej z prezydentem USA. Eksperci wyliczyli dla PAP, że byłoby to 800 mln zł rocznie więcej na siły zbrojne. "Powinno się to realizować równolegle - tak jak to było w 2001 r. - do działań zmierzających do maksymalnej racjonalizacji wydatków w systemie obrony, czyli w MON. Do tego będę również nakłaniał ministra obrony narodowej, będę wskazywał pewne obszary, gdzie można, w wyniku zmian, różnych rozwiązań, uzyskiwać także przesunięcie środków na modernizację techniczną" - zapowiedział prezydent.