Fiskus zażądał 35 tys. zł. Poszło o grodzenie działki

Podatnik otrzymał w ramach darowizny dom, który postanowił sprzedać. Pozyskane w ten sposób pieniądze wydał u dewelopera na zakup zabudowanej działki. W teorii taka operacja może nie podlegać opodatkowaniu. Skarbówka uznała jednak, że doszło do nieprawidłowości i nakazała zapłatę 35 tys. zł.

Sprzedał darowany dom, bo chciał kupić inny. Fiskus zażądał 35 tys. zł
Sprzedał darowany dom, bo chciał kupić inny. Fiskus zażądał 35 tys. zł
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | TOMASZ MAJCHROWICZ
oprac. AS

07.10.2024 | aktual.: 07.10.2024 11:37

Polskie prawo zakłada, że sprzedaż nieruchomości w ciągu 5 lat od jej nabycia wymaga zapłaty podatku od nieruchomości w wysokości 19 proc. Podatnik chciał jednak skorzystać z tzw. ulgi mieszkaniowej. Pozwala ona uniknąć daniny, jeżeli wszystkie pieniądze ze sprzedaży przeznaczy się na własne cele mieszkaniowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna podpisał umowę z deweloperem, pieniądze wydał na zabudowaną i urządzoną działkę - pisze "Rzeczpospolita". Doszło do konfliktu z urzędem skarbowym. Fiskus uznał bowiem, że część wydatków nie mieściło się w ramach ulgi mieszkaniowej. Urzędnicy stwierdzili, że ulga nie obejmuje np. brukowania dojścia do domu i grodzenia działki.

Efekt? Skarbówka podsumowała wydatki podatnika i uznała, że wciąż ma on 35 tys. zł zaległego podatku do zapłaty.

"Rzeczpospolita" pisze, że do interpretacji podatnika przychylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gliwicach, a następnie Naczelny Sąd Administracyjny. Uzasadnienie? W XXI w. brukowany podjazd i ogrodzenie można uznać za "integralnie związane z budownictwem mieszkaniowym".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (69)