Strajk w londyńskim metrze da w kość milionom

Miliony londyńczyków odczują trwający od wczorajszego wieczora w mieście strajk pracowników metra. Potrwa aż do czwartku rano. Na tory wyjedzie 40 procent pociągów. Dodatkowo fragmenty niemal każdej linii wyłączone będą z użytku.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Spór toczy się wokół radykalnych zmian zapowiedzianych przez szefów metra. Planują oni zamknięcie wszystkich kas i zastąpienie ich automatami. Podkreślają, że coraz mniej ludzi - ledwie 3% - kupuje bilety przy okienku. Tylko na najbardziej ruchliwych stacjach uruchomione miałyby zostać w zamian "centra obsługi pasażera".

Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze firma London Underground chce zainwestować w poprawę infrastruktury oraz w sprawienie, by część linii kursowała dwadzieścia cztery godziny na dobę. Jaj władze podkreślają, że zwykle podobne inwestycje finansowane byłyby z podwyżek cen biletów.

Związkowcy protestują i nie dowierzają zapewnieniom swoich szefów, że przymusowych zwolnień nie będzie. Dodatkowo spodziewają się, że nawet ci, którzy zza biurka przesunięci zostaną na perony, zarabiać będą mniej. Protestujący obawiają się, że po zmianach znacznie zwiększy się liczba stacji, na których nie będzie nikogo z obsługi. A- jak przekonują stacje bez personelu to brak pomocy i mniejsze bezpieczeństwo dla pasażera, szczególnie wieczorem. Według badań, przeciętny londyńczyk na dojazdach z i do pracy spędza niemal godzinę dziennie. Podczas strajku mieszkańcom miasta mają pomóc dodatkowe autobusy i łodzie kursujące po Tamizie. To z pewnością jednak nie wystarczy, bo każdego dnia z metra korzystają tu trzy miliony pasażerów.

Protest potępił już David Cameron, nazywając go "nieuzasadnionym i nie do zaakceptowania". Problemy też będą z dotarciem na lotnisko Heathrow- z powodu inngego protestu zorganizowanego przez pracowników linii łączącej port lotniczy z centrum. Pociągi mają jeździć rzadziej.

Jeśli dalsze negocjacje nie przyniosą skutków, 5. maja londyńczyków czeka kolejny, tym razem trwający trzy doby strajk.

Wybrane dla Ciebie

Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł