Surowsze kary za manipulacje rynkowe

Parlament Europejski poparł we wtorek wzmocnienie sankcji za nadużycia rynkowe i objęcie nimi m.in. manipulacji na wskaźnikach finansowych, takich jak LIBOR. Minimalna kara za manipulacje ma wynieść 15 proc. obrotu firmy, która się ich dopuściła.

Surowsze kary za manipulacje rynkowe
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

10.09.2013 | aktual.: 10.09.2013 18:04

Z przyjęcia nowego rozporządzenia ws. nadużyć rynkowych zadowolenie wyraził komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. Jego zdaniem przyczyni się ono do lepszego zapobiegania, wykrywania i karania nadużyć na rynku. Chodzi o manipulacje rynkowe i tzw. insider dealing, czyli wykorzystywanie poufnych informacji do osiągania korzyści.

Jak wytłumaczyła sprawozdawczyni PE, socjalistka Arlene McCarthy, chodzi na przykład o sytuację, w której ktoś kupuje akcje spółki wiedząc, że będzie ona przejmowana. Tymczasem, gdy taka informacja jest przekazana rynkom, cena akcji zwykle skacze do góry i przynosi korzyści ich posiadaczom.

Nowe przepisy wyznaczają minimalną karę za nadużycia rynkowe i dlatego - zdaniem komisarza - będą skuteczniejsze. Za takie nadużycia regulatorzy krajowi będą mogli nałożyć karę w wysokości co najmniej 15 proc. obrotów firmy lub trzykrotności korzyści z manipulacji rynkowej. Ponadto sami regulatorzy będą mieli więcej uprawnień, m.in. do przeprowadzania inspekcji.

Karami za manipulacje objęte też zostaną nowe kategorie instrumentów finansowych i indeksów. I tak, pod lupę trafią manipulacje na platformach handlu elektronicznego, zabronione mają być nadużycia w handlu przy użyciu algorytmów komputerowych (high frequency trading).

- Ci, którzy manipulują indeksami takimi jak LIBOR, będą winni nadużycia rynkowego i spotkają ich srogie kary. Zakazane będą nadużycia na rynkach towarowych i na bazujących na nich rynkach instrumentów pochodnych, wzmocniona będzie współpraca między regulatorami rynków towarowych i finansowych - wyliczył komisarz Barnier.

LIBOR (London Interbank Offered Rate) to jedna z dwóch najważniejszych stóp procentowych całego świata finansów, na której opierają się oferty i transakcje najważniejszych londyńskich instytucji finansowych. W zeszłym roku wyszło na jaw, że traderzy około 20 banków manipulowali międzybankowymi stopami kredytowymi, z których codziennie wyciąga się średnią - LIBOR.

Skandal z LIBOR-em wybuchł latem 2012 roku, gdy okazało się, że bank Barclays podawał nieprawdziwe dane, aby powstało wrażenie, że jego kondycja finansowa jest lepsza niż była, i po to, by umożliwiać spekulacje. Za manipulowanie stopą LIBOR w latach 2005-2009 bank został już ukarany przez regulatorów rynku usług finansowych w USA i Wielkiej Brytanii łączną grzywną w wysokości 290 mln funtów.

Manipulowanie LIBOR-em stało się przedmiotem międzynarodowych dochodzeń regulatorów rynku. Skandal podważył zaufanie do całego sektora.

- Skandal z LIBOR-em był rynkową manipulacją w najgorszym wydaniu. Widzimy coraz więcej możliwości potencjalnych manipulacji na rynkach energii, np. ropy i gazu oraz na rynkach walutowych. Nowe zasady uniemożliwią takie manipulacje jak z LIBOR-em i zapewnią, że wszystkie wskaźniki i indeksy będą regulowane nowym prawem - powiedziała McCarthy cytowana w informacji prasowej socjaldemokratów w PE.

Obecnie PE pracuje też nad dyrektywą przewidującą sankcje z zakresu prawa karnego dla osób zaangażowanych w manipulacje rynkowe.

Źródło artykułu:PAP
karylibormanipulacja kursem
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)