Swap, czyli wymiana zawartości szafy
Zmienia się pora roku, zbliża się Sylwester - to znakomity
czas na wymianę zawartości szafy. Swap w Muzeum Fabryki w Manufakturze
proponuje coś więcej niż tylko zakupy - stylistki doradzą, a czasem odradzą
co na siebie włożyć. Kolejny stylowy swap w Manufakturze już w najbliższą
sobotę o 11.00.
Swap, szafing, polowanie na ubranie. Określeń jest wiele - idea ta sama. Znaleźć ciuszek, który nas wyróżni, pozbyć się nadmiaru tekstyliów z własnej szafy, a przy okazji poznać nowych ludzi, poplotkować, pogadać, napić się kawy. Swapy zagościły na stałe w Muzeum Fabryki w Manufakturze w lipcu. Na pierwszym pojawiło się zaledwie kilka pań gotowych przewietrzyć własną szafę i zanurkować w cudzej. Szybko jednak wieść o szafingowych spotkaniach ze stylistkami zaczęła wędrować pocztą pantoflową i grupa swapowiczek rośnie w siłę.
- Początkowo koncentrowaliśmy się na mamach i ich pociechach, bo kącik swap powstał z myślą o uczestniczkach programu BABY BUM - opowiada Anna Mokrosińska, dyrektor Muzeum Fabryki Manufaktury. - Okazało się jednak, że formułę swapu trzeba było poszerzyć. Oczywiście członkostwo BABY BUM wciąż daje dodatkowe przywileje, ale na swapy zapraszamy wszystkie łowczynie stylu - dodaje.
W modowych poszukiwaniach pomagają stylistki, które doradzają atrakcyjne zestawienia i stylizacje, albo też sposoby na ukrycie tego czy owego. Muzeum zaprosiło do współpracy dwie specjalistki: Alicję Antoszczyk i Dominikę Naziębły związane z łódzką ASP.
Muzeum Fabryki zaprasza na szafingowe akcje też mamy z dziećmi. Przez cały czas trwania swapu maluchami zajmować się będą profesjonalni opiekunowie. Do wstępu na swap upoważnia bilet do Muzeum Fabryki (4 zł), uczestnicy programu BABY BUM otrzymują bilet za symboliczną złotówkę.
Autor: MJ