Świat czeka trzecia rewolucja przemysłowa?
Jak zapobiec pogłębiającemu się kryzysowi finansowemu na rynku samochodowym? - na to pytanie odpowiada w dla "Super Expressie" Jeremy Rifkin, światowej sławy amerykański politolog i ekonomista.
27.12.2008 | aktual.: 27.12.2008 10:01
Kryzys finansów na świecie powoduje też załamanie się rynku samochodowego. W tej sytuacji niezbędna staje się pomoc rządów. Przede wszystkim rynek ten wymaga wpompowania w niego znacznych finansów publicznych. Jeśli tak się nie stanie, będziemy musieli liczyć się z jego upadkiem - pisze Rifkin.
Według niego istnieje jednak jeszcze inna droga poradzenia sobie z tym problemem, ale wymaga ona zrozumienia powagi sytuacji panującej w przemyśle samochodowym i podjęcia drastycznych kroków ratunkowych. Musimy rozpocząć trzecią rewolucję przemysłową i przejść do rozwoju ekonomii postwęglowej. Silniki spalinowe muszą zostać zastąpione silnikami napędzanymi energią elektryczną i wodorową.
Jak pisze w "Super Expressie" Jeremy Rifkin, trzecia rewolucja przemysłowa niesie ze sobą nową erę dystrybucji kapitału, kiedy to miliony dotąd istniejących i nowo powstałych przedsiębiorstw i właścicieli domów stanie się graczami energetycznymi. Dzięki temu powstaną miliony "ekologicznych" miejsc pracy. A cały ten proces spowoduje nową rewolucję technologiczną, wielki wzrost produkcji i złagodzenie zmian klimatycznych.