Święty Mikołaj bogatszy niż Santa Claus

Pomimo problemów strefy euro oraz wyraźnego spowolnienia w naszej gospodarce, polski parkiet zachowywał się w grudniu lepiej od amerykańskiego.

Obraz
Źródło zdjęć: © Noble Securities

Pod koniec każdego roku odgrzewany jest temat tzw. „Rajdu św. Mikołaja”, czyli grudniowych wzrostów na giełdach, spowodowanych zakupami mającymi wyprzedzić oczekiwany efekt stycznia. Statystyki potwierdzają, że miesiące grudzień i styczeń zwykle bywają na rynku wzrostowe. Od 1995 roku indeks WIG rośnie w ostatnim miesiącu roku średnio o 3 proc., a w styczniu o prawie 4 proc. Dużo lepiej wypada jednak pod tym względem kwiecień, kiedy to notuje się średnio ponad czteroprocentowe wzrosty. O efekcie kwietnia jak dotąd nikt jednak nie pisał. Warto również zauważyć, że wartości średnie oznaczają, iż czasem indeks rośnie więcej, a niekiedy wręcz przeciwnie, traci (np. w grudniu 1995 roku WIG stracił aż 5 proc.). W tym roku warszawski parkiet zyskał od początku grudnia już 4 proc. i wypada zdecydowanie lepiej niż jego nowojorski odpowiednik, który od początku grudnia nieznacznie traci. Najwyraźniej zatem Święty Mikołaj wybrał sobie za cel polską giełdę.

Optymizm nie może jednak trwać wiecznie i w dniu dzisiejszym na większości europejskich indeksów można było zaobserwować konsolidację. Indeks WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 2532 punktów i przez większość sesji oscylował wokół tego poziomu. Przyczyną może być pusty kalendarz publikacji danych makroekonomicznych. Jedyną istotniejszą informacją był gorszy od oczekiwań odczyt Indeksu Produkcyjnego Empire State (-8,1 pkt. wobec oczekiwanych -0,5). Każda mniejsza od zera wartość tego wskaźnika oznacza, iż managerowie i prezesi czołowych przedsiębiorstw produkcyjnych w stanie Nowy Jork przewidują pogorszenie warunków gospodarczych.

Dopiero początek sesji za oceanem zaowocował przełamaniem niemocy i wszystkie indeksy w ślad za S&P500 wystrzeliły w górę. Podobna sytuacja miała miejsce na rynku walutowym. Złoty nieznacznie osłabiał się względem głównych walut, korygując piątkowy bardzo silny rajd aprecjacyjny, by pod koniec sesji zanegować całodniowy ruch. Po godzinie 16 dolar kosztował 3,11 PLN, euro 4,09 PLN, a frank szwajcarski 3,38 PLN.

Źródło artykułu: Noble Securities
Wybrane dla Ciebie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć