WAŻNE
TERAZ

Netanjahu wydał rozkaz: Natychmiastowe ataki na Strefę Gazy

Szewc i krawiec receptą na kryzys

Światowy kryzys finansowy uderza nie tylko w banki i firmy, ale także w nasze portfele. Czy w związku z tym poznaniacy, posądzani zwykle o skąpstwo, oglądają się za każdą wydawaną złotówką? Sprawdziliśmy, jak kryzys wpłynął na usługi w naszym mieście.

Obraz
Źródło zdjęć: © POLSKA Głos Wielkopolski

Światowy kryzys finansowy uderza nie tylko w banki i firmy, ale także w nasze portfele. Czy w związku z tym poznaniacy, posądzani zwykle o skąpstwo, oglądają się za każdą wydawaną złotówką? Sprawdziliśmy, jak kryzys wpłynął na usługi w naszym mieście.

Większość z nas przyznaje, że nie odczuwa załamania finansowego. Niektórym jednak daje się ono we znaki.
_ Trudno powiedzieć, że oszczędzam ze względu na kryzys, bo zwykle jestem oszczędny _- mówi Karol Kieżel. Można rzec, że to typowy poznaniak. Pozory jednak mylą.

_ Jestem z Kołobrzegu _ - wyjaśnia z uśmiechem pan Paweł. _ Czuję, że pieniądze mi z portfela szybciej ubywają _ - kontynuuje. _ Interesuje mnie sprzęt elektroniczny, a on drożeje ze względu na wyższą wartość dolara. Poza tym projekty, w których uczestniczę, mają mniejsze szanse na realizację, ze względu na kryzys. Jest to odczuwalne w liczbie zleceń i zarobkach _ - przyznaje. Na kryzys narzekają też w sklepach z odzieżą. Sprzedawcy przyznają, że skutki załamania finansowego odczuwane są przez wszystkich w mniejszy lub większy sposób.

Inaczej sprawa wygląda na straganach. _ Nie odczuwamy większych zmian w związku z kryzysem. Sprzedaż jest na podobnym poziomie _ - mówi Katarzyna Bullert, handlująca ubraniami na rynku Jeżyckim.

Sami poznaniacy przyznają jednak, że coraz chętniej zamiast sklepów z markową odzieżą wybierają tańsze ubrania i odzież z drugiej ręki.
_ Kiedyś do lumpeksów chodziłam sporadycznie, teraz ubrania kupuję wyłącznie tam _ - przyznaje Bogumiła Szydlak.

_ Można tam dostać rewelacyjne ubrania _- potwierdza Patrycja Kowalczyk, która walczy z inną słabością: _ Wiadomo, kobiety lubią mieć dużo butów. Nadal kupuję nowe buty, ale coraz częściej oddaję stare do naprawy. Mam jednak "swojego" szewca. W Poznaniu jest dużo drożej, za naprawę butów za 40 złotych zapłaciłam kiedyś 33 złote… _- dodaje.

Z zakładów szewskich korzysta coraz więcej mieszkańców Poznania. _ Fleczki w niektórych butach po kilku wyjściach nie nadają się do użytku, więc trzeba je wymienić _ - wyjaśnia swoje wizyty u szewca Irena Owczarek. Pani Irena jednak na butach nie oszczędza. - _ Droższe mogą mi służyć cały sezon, a czasem nawet dłużej. Obuwie za 30 czy 50 złotych nieraz już po miesiącu można wyrzucić _- tłumaczy.

Sami szewcy mówią jednak, że o żadnym oblężeniu nie może być mowy. _ Kryzysu u nas się specjalnie nie odczuwa. Nie pojawia się mniej lub więcej klientów. Fleczki w damskich butach ścierają się zawsze tak samo - wyjaśnia Paweł Kaptur z zakładu szewskiego na osiedlu Chrobrego. Na brak klientów nie może jednak narzekać, na półkach stoi u niego kilkadziesiąt par butów. Wszystko zależy od sezonu. Największy ruch mam na przełomie zimy i wiosny oraz jesieni i zimy. Są dni kiedy naprawiam nawet 50 par. Latem z kolei wszyscy chodzą w sandałach i o szewcach prawie nikt nie pamięta _ - mówi P. Kaptur.

Klientów nie brakuje również w zakładach krawieckich. _ Nigdy nie narzekamy na brak zamówień. Kryzys jest jednak widoczny. Ludzie coraz częściej zostawiają u nas swoje rzeczy i odbierają je po dłuższym czasie. Wydaje się jednak, że najgorsze jest jeszcze przed nami _- przewiduje Urszula Górecka z zakładu przy ulicy Głogowskiej.

POLSKA Głos Wielkopolski

Wybrane dla Ciebie
Działki za pół ceny na Podlasiu. Ostatnia w tym roku szansa na obniżkę
Działki za pół ceny na Podlasiu. Ostatnia w tym roku szansa na obniżkę
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Chcą połączyć trzy szpitale w jeden. Opozycja domaga się wyjaśnień
Chcą połączyć trzy szpitale w jeden. Opozycja domaga się wyjaśnień
Opłata alkoholowa. W tym podkarpackim mieście Polacy płacą najwięcej
Opłata alkoholowa. W tym podkarpackim mieście Polacy płacą najwięcej
Grzywna za znicze solarne. Ministerstwo mówi, o czym trzeba pamiętać
Grzywna za znicze solarne. Ministerstwo mówi, o czym trzeba pamiętać
BLIK-ami chciał wykupić wolność. Wpadł na kradzieży alkoholu
BLIK-ami chciał wykupić wolność. Wpadł na kradzieży alkoholu
Zakaz reklamy piwa. Branża protestuje. "Cios w handel"
Zakaz reklamy piwa. Branża protestuje. "Cios w handel"
Brama Bieszczad na finiszu budowy. Tu powstaje duży park handlowy
Brama Bieszczad na finiszu budowy. Tu powstaje duży park handlowy
Szon patrole. Oto kary dla nastolatków. Resort zabrał głos
Szon patrole. Oto kary dla nastolatków. Resort zabrał głos
Jest decyzja z Brukseli ws. Bałtyku. To czeka rybaków po 1 stycznia
Jest decyzja z Brukseli ws. Bałtyku. To czeka rybaków po 1 stycznia
Polski dyskont rzuca wyzwanie Biedronce. Wprowadza nowość w sklepach
Polski dyskont rzuca wyzwanie Biedronce. Wprowadza nowość w sklepach