"Szóstka" nie padła. Pula rośnie, do wygrania jest już 25 mln zł
Podczas ostatniego losowania nie padła najwyższa wygrana. Pula wzrosła i w sobotę 28 maja do zgarnięcia będzie już 25 mln zł.
Podczas ostatniego losowania nie padła najwyższa wygrana. Pula wzrosła i w sobotę 28 maja do zgarnięcia będzie już 25 mln zł.
Jest to mniej niż rekordowa wygrana, jaka padła na początku maja po kumulacji, w której trzech graczy zgarnęło po 19 268 238,40 złotych. Szczęśliwe losy zostały kupione w kolekturach w Krakowie, Sosnowcu oraz w Zamościu.
Na razie rekord należy do gracza z Ziębic na Dolnym Śląsku, który w ubiegłym roku trafił "szóstkę" w kumulacji i zgarnął ponad 35 milionów złotych.
W Krakowie szczęście graczowi przyniósł punkt Lotto przy ul. Skotnickiej 78. To jedyny Lottomilioner, który zagrał typując własne liczby. Pozostali całkowicie zdali się na swoje szczęście i zagrali na chybił trafił. Kraków ma już 41 Lottomilionerów. Miejscowy rekord wysokości wygranej padł 29 maja 2012 roku - 23 472 358,40 zł.
Zobacz: W tych miastach najczęściej padają rekordowe wygrane
Z kolei w Sosnowcu fortuna uśmiechnęła się do osoby, która zagrała w kolekturze przy ul. Zuzanny 20. Wśród kupionych przez nią zakładów znalazł się ten, który jest wart ponad 19 mln zł. Od 1996 roku w Sosnowcu padło łącznie osiem "szóstek” wartych co najmniej milion złotych. Najwyższa właśnie w sobotę.
Natomiast w Zamościu osobie grającej w tym mieście przyniosła szczęście kolektura przy ul. Bazyliańskiej 2. Od soboty Zamość ma czterech Lottomilionerów. Miejscowy rekord wysokości wygranej podobnie jak w Sosnowcu - należy do osoby, która wygrała w sobotę ponad 19 mln zł.
Część wygranej oddasz skarbówce
Warto pamiętać, że szczęśliwiec zawsze musi podzielić się częścią wygranej ze skarbówką. Od nagród powyżej 2280 zł należy opłacić podatek w wysokości 10 proc. W przypadku głównej nagrody (gdyby 60 mln zł wygrała jedna osoba) będzie to aż 6 mln zł podatku!
Co można zrobić za tak dużą wygraną? Można kupić domy, jachty i luksusowe samochody. Pieniądze wystarczają jednak np. na wybudowanie 1,3 km autostrady w Polsce. Gdyby wygrany chciał sponsorować drogi u naszych zachodnich sąsiadów, to mógłby w Niemczech mieć na własność 1,55 km autostrady. Ewentualnie za taką kwotę można wybudować 0,028 Stadionu Narodowego.