Szum wokół kampanii Lecha napędzi sprzedaż
"Spragniony wrażeń? Zimny Lech" - głosiła reklama piwa, która w lipcu wisiała naprzeciwko Wawelu.
09.08.2010 | aktual.: 09.08.2010 15:31
- Dla Kompanii to same zyski. To jest tak, że im więcej się o jakiejś marce mówi i pisze, tym lepiej dla niej. Rośnie jej rozpoznawalność – komentuje w „Parkiecie” Roman Jędrkowiak, ekspert od marketingu.
- Nie spodziewamy się, żeby ta reklama miała jakikolwiek wpływ na nasze wyniki – mówi Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej. - Największy wpływ ma pogoda. A że słońce świeci, piwa sprzedajemy więcej niż na przykład w deszczowym maju.
Kompania Piwowarska przeprowadziła badanie, żeby sprawdzić, czy hasło reklamowe marki Lech wywołuje skojarzenia ze śmiercią prezydenta Kaczyńskiego. - Zagrożenie było szczególnie małe w przypadku elektoratu PiS (1 proc. badanych). Jeżeli skojarzenia ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego pojawiały się, to nie były wywoływane przez reklamę (0,7 proc.), ale przez prezentowane w oderwaniu od niej hasło (2,4 proc.) - podkreśla Paweł Kwiatkowski.
Ale właśnie w oderwaniu od grafik reklamowych, hasło powtarzano tydzień temu, gdy „Rzeczpospolita” i TVP skrytykowały kampanię, a politycy PiS zaczęli nawoływać do bojkotu. Krytyka pojawiła się akurat w momencie, gdy kontrowersyjny plakat już ściągano.