Norweski łosoś ma już tak złą opinię, że jego producenci stosują zgrabny trik, by skłonić nas do zakupu. Jeszcze kilka lat temu łososie z hodowli były opisywane po prostu jako "norweskie", ale kontrowersje dotyczące ich jakości sprawiły, że stały się "atlantyckimi". Choć otwartego oceanu na oczy nie widziały.