emeryci(strona 17/18)

Coroczna waloryzacja rent i emerytur, którą obiecuje rząd od marca 2008 r., tylko w przyszłym roku będzie kosztować budżet państwa 5,7 mld zł, a w ciągu pięciu lat nawet 30 mld zł - pisze "Rzeczpospolita".

Emeryci i renciści protestowali przed urzędami wojewódzkimi w kilku miastach kraju przeciwko zahamowaniu waloryzacji ich świadczeń. Protesty, które odbyły się
m.in. w Warszawie, Katowicach, Kielcach, Szczecinie i Olsztynie,
zorganizowała Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (KPEiR).

W kilku miastach w kraju emeryci i renciści manifestowali swoje niezadowolenie z projektu wypłat jednorazowego dodatku zamiast zapowiadanej wcześniej corocznej waloryzacji rent i emerytur.

Kilkudziesięciu emerytów i rencistów protestowało przed Urzędami Wojewódzkimi w Katowicach i Kielcach przeciw brakowi waloryzacji ich świadczeń. Podczas demonstracji zorganizowanej przez regionalne struktury Krajowej Partii Emerytów i Rencistów m.in. przekazali wojewodom petycje do premiera w tej sprawie.

Rząd pracuje nad projektem ustawy, który ma zniechęcić Polaków do wcześniejszych emerytur - pisze "Gazeta Wyborcza".

SLD wspólnie z OPZZ krytykują rząd za odejście od planowanej wcześniej waloryzacji emerytur i rent. Przewodniczący Sojuszu Wojciech Olejniczak zaznaczył, że rząd oszukuje miliony rencistów i emerytów proponując tylko najbiedniejszym z nich jednorazowe dodatki.

Renciści i emeryci z całej Polski okazali w walentynki swoją miłość Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS. Było to przewrotne wyznanie w formie pikiety przeprowadzonej pod urzędami wojewódzkimi w całym kraju, w tym w Gdańsku.

W kilku miastach wojewódzkich emeryci i renciści zorganizowali pikiety w sprawie przywrócenia corocznej waloryzacji rent i emerytur. Rząd odstąpił od tego proponując w zamian jednorazowy dodatek, który zostanie wypłacony w marcu.

Ponad 50 tysięcy emerytów z regionu
łódzkiego złożyło w ZUS wnioski o ponowne przeliczenie świadczeń,
których wysokość została ustalona w latach 90. Nie mają na to
żadnych szans, bo takie są przepisy, jednak oszuści wprowadzają
ich w błąd i sprzedają na targowiskach oraz przed kościołami
formularze wniosków do ZUS - pisze "Dziennik Łódzki".

LPR przygotowuje projekt uchwały sejmowej, wzywającej rząd do corocznego przekazywania na rzecz najbiedniejszych emerytów nadwyżki od planowanych dochodów budżetowych - poinformował w Sejmie rzecznik klubu LPR Szymon Pawłowski.

"Trybuna" pisze, że rząd oszukał emerytów, przyznając im jednorazowe dodatki w kwotach mniejszych niż im się należą.

Emeryci i renciści, których uposażenie nie
przekracza 1,2 tys. zł brutto, otrzymają jednorazowy dodatek
pieniężny w wysokości od 150 do 330 zł - przewiduje przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy o dodatku pieniężnym
dla niektórych emerytów i rencistów. Minister pracy zapowiada, że
dodatek wypłacony będzie w kwietniu.

Norweski rząd chce zbudować 20 osiedli dla osób starszych w Turcji i
Rumunii.

Emeryci powinni co roku dostawać jednorazowe świadczenie, na które środki pochodziłyby z nadwyżki dochodów budżetowych z tytułu wszystkich podatków, także akcyzowych - uważa Liga Polskich Rodzin. Złożenie projektu uchwały w tej sprawie zapowiedzieli przedstawiciele Ligi na konferencji prasowej w Warszawie.

Nie będzie waloryzacji rent i emerytur,
twierdzi "Trybuna". Jej zdaniem menu wielu emerytów i rencistów
będzie się składało z kartoflanki na pierwsze danie i kaszanki na
drugie.

W polskich kopalniach węgla, prócz fachowców pracują ludzie nieprzygotowani należycie do zawodu - tak twierdzi szef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski. Według niego, ci ludzie, zatrudniani przez spółki zewnętrzne, nie mają odpowiedniego przeszkolenia ani doświadczenia w wykonywaniu trudnych zadań na dole.
Czerkawski potwierdził, że w kopalni Halemba, do odzyskania kosztownych maszyn zatrudniono w większości niedoświadczonych i tańszych dwudziestolatków i emerytów.

Sytuacja milionów polskich rencistów i
emerytów jest dramatyczna. Oni mają najmniej pieniędzy a kupują
najwięcej lekarstw, ratujących im życie. Wydają na to nawet połowę
swoich dochodów - alarmuje "Fakt".

Emeryci, którzy wcześniej pobierali rentę,
padają ofiarą niewiedzy i złośliwości urzędników - uważa "Życie
Warszawy". Jeśli nie złożą wniosku, by ZUS przeliczył im
świadczenie według nowej podstawy wymiaru, ich emerytura może być
niższa nawet o 30%.

Miliony Polaków ledwo
wiąże koniec z końcem starając się wyżyć za głodowe renty i
emerytury, a ZUS lekką ręką chce wydać 2,1 miliona złotych. Na
co? Na... poszukiwanie oszczędności - pisze "Fakt".

Do końca lutego Ci co przeszli na wcześniejsze emerytury muszą przekazać do ZUS-u informację o swoich dodatkowych zarobkach za ubiegły rok. Dotyczy to także rencistów przed wiekiem emerytalnym.