Emeryci drugą najbogatszą grupą w Polsce
Tylko co setny emeryt uważa, że jego sytuacja materialna jest dobra. Tymczasem seniorzy to druga co do zamożności grupa społeczna w Polsce - pisze "Rzeczpospolita".
Jak wynika z danych dotyczących kondycji gospodarstw domowych opublikowanych przez GUS, najbogatsi są przedsiębiorcy. Średni dochód osiągany przez tę grupę to 1497,43 zł. Na drugim miejscu są - co przeczy stereotypom - emeryci. Przeciętny obywatel z tej grupy ma na życie 1296,96 zł. Dla porównania - przeciętny Polak ma do dyspozycji w portfelu 71 zł mniej, a osoba pracująca zawodowo - 54 zł mniej.
Jak twierdzi Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, powodów takiego stanu rzeczy należy upatrywać w dwóch kwestiach. Po pierwsze, zdecydowana większość z emerytów całe życie pracowała i dziś ma stały dochód w postaci emerytury. Po drugie świadczenie jest stale waloryzowane i idzie w parze z rosnącymi cenami.
W 2011 roku emeryci wraz z rencistami byli jedynymi grupami społecznymi, którym dochody wzrosły tyle, ile wyniosła inflacja (4,3 proc.). W pozostałych grupach spadły poniżej inflacji.
Zdaniem GUS poniżej granicy ubóstwa żyje niecałe 5 proc. emerytów, podczas gdy wśród pracowników jest to prawie 6 proc.
Jak pisze gazeta, emeryci nie tylko mają więcej na jedzenie czy leki, ale także na coraz lepsze wyposażenie mieszkań. Co trzeci emeryt ma telewizor plazmowy, laptopa i odtwarzacz DVD, a 60 proc. telewizję kablową lub satelitarną. Ok. 75 proc. posługuje się telefonem komórkowym, a blisko 40 proc. jeździ samochodem.
Zdaniem Brody-Wysockiego złożyły się na to dwa czynniki: obniżka cen AGD oraz sprzętu RTV, a także łatwy w poprzednich latach dostęp do tanich kredytów i łatwość kupowania na raty.
Status emeryta związany jest jednak bardzo z ich wiekiem. O ile obywatele w wieku 60-75 lat radzą sobie nieźle, później nie jest już jednak tak różowo. Coraz bardziej zaczyna doskwierać zdrowie, a więc wzrastają wydatki na leki i opiekę.
Mimo wszystkich tych danych, sami emeryci są przekonani, że mają gorzej niż inni. Jedynie jeden proc. z nich uznaje swoją sytuację za bardzo dobrą, a 16,6 proc. za dobrą. O przeciętności swojego życia jest przekonanych aż 58,6 proc.
Zdaniem Janusza Czapińskiego, psychologa społecznego, emeryci w Polsce są sfrustrowani jak nigdzie. Wielu z nich ma depresję w wieku 70 lat, co wynika z nieprzystosowania do życia w warunkach rynkowych. Widzą, że świat otwiera przed ludźmi nowe możliwości, z których z racji wieku nie skorzystają.
