Prezydent Francji dwa razy poleciał do Kataru, by kibicować reprezentacji swojego kraju podczas mistrzostw świata w piłce nożnej. Podróże te kosztowały francuskich podatników 501 tysięcy euro - wynika z szacunków magazynu "Le Point". To kwota, na którą osoba zarabiająca dzisiejszą płacę minimalną musiałaby pracować 31 lat.