Mularczyk o bojkocie francuskich towarów. "To może naprawdę zaboleć"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości znów mówi o bojkocie. Tym razem celem są produkty z Francji. Internauci kpią.
Prezydent Francji zdenerwował PiS. Podczas swojej piątkowej wizyty w Bułgarii stwierdził, że nacjonalistyczny i eurosceptyczny polski rząd podąża w przeciwnym niż UE kierunku.
- Polska dzisiaj nie wytycza przyszłości Europy ani nie będzie jej wytyczać jutro – powiedział Emmanuel Macron.
Na reakcję nie trzeba było czekać. Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi poseł Arkadiusz Mularczyk, który niedawno przypomniał o problemie reparacji wojennych
Czy w świetle prawa międzynarodowego Rzeczpospolita Polska może domagać się roszczeń odszkodowawczych od Niemiec za straty materialne i osobowe spowodowane agresją niemiecką podczas II wojny światowej? Arkadiusz Mularczyk do Biura Analiz Sejmowych
postraszył Macrona bojkotem francuskich wyrobów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nie byłby to pierwszy bojkot – ten staje się ostatnio bardzo popularny, także jako metoda akcentowania poglądów politycznych. Tak było w przypadku Ciechana, Cisowianki czy Tigera, który znika z półek państwowych firm.
Zobacz też: Rachoń vs. Tiger. Protest w programie na żywo
Do tego, by kupować polskie produkty przekonywał też inny członek PiS, Joachim Brudziński, co wywołało falę komentarzy. Z tego powodu przygotowaliśmy nawet specjalny "koszyk Brudzińskiego".
Tym razem pomysł bojkotu także wywołał liczne komentarze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Nie zapominając o torebce żony Luis Vitton i wszystkich kosmetykach. Bo Pan pewnie używa wody kolońskiej Brutal - zauważa Marcin Mroczek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według Janusza Goryckiego to będzie koniec Francji. - Nie podniosą się po tym ciosie - ironizuje.
- Pan tak na poważnie? Czyli, że co? Ludzie przestaną kupować Citroeny czy Renault? Bo Pan do tego doprowadzi? Wina też przestaną pić? - pyta Tomek.
Niektórzy podpowiadają posłowi dalsze kroki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
A niektórzy przestrzegają przed konsekwencjami.
- Panie Mularczyk jeszcze chwila i doprowadzisz Pan do bojkotu w UE polskich towarów, wtedy naprawdę zaboli - pisze Marek Bartosik.