kontrolerzy lotów

– W tym sporze mamy dwa pola bitwy. Pierwszy to szeroko pojęta sfera wynagrodzeń, a drugi to sposób funkcjonowania Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i nieprawidłowości, które kontrolerzy zgłaszają, dotyczące bezpieczeństwa i sprawiedliwego traktowania. Mam wrażenie, że te dwa obszary to konsekwencja wszystkich zaniechać, do jakich doszło na przestrzeni 15 lat, odkąd istnieje PAŻP – powiedział w programie "Money. To się Liczy" dziennikarz money.pl Marcin Walków. – Jesteśmy świadkami coraz ostrzejszego sporu, który przez ostatnie 2 miesiące miał niska dynamikę, a w ostatnim miesiącu staje się coraz bardziej żywy. Czasu na znalezienie porozumienia zostało coraz mniej – dodał.

- Od 1 maja najprawdopodobniej liczba kontrolerów w obszarze warszawskim to będzie 1/6 tej, która pracowała do niedawna. Będzie trzeba ograniczyć operacje lotnicze i wybrać strategiczne kierunki, po to, żeby ten ruch mógł się dalej odbywać, i aby minimalizować straty. Czekamy jeszcze na obwieszczenie, zawierające dokładne informacje o tym, które rejsy się odbędą, a które nie. Będzie to też duże wyzwanie dla samych linii lotniczych, które muszą poinformować swoich pasażerów o tym, czy ich lot się odbędzie, a jeżeli do tego nie dojdzie, to zapewnić im opiekę. To, na co muszą być gotowi pasażerowie, to częste sprawdzanie informacji o lotach i kontakt z przewoźnikami. Musimy być też gotowi na to, że plany na majówkę ulegną zmianie - powiedział w programie "Money. To się Liczy" Marcin Walków, dziennikarz money.pl.

– To rozporządzenie przygotowuje nas na sytuację, z którą prawdopodobnie będziemy mieć do czynienia od 1 maja. Nie mówimy tutaj o ograniczeniu w ruchu lotniczym od teraz, choć pasażerowie zdążyli już zauważyć, że pewne utrudnienia występują. Od 1 maja na zbliżaniu i obszarze ma być mniej kontrolerów, w związku z toczącym się sporem. Rząd przygotował rozporządzenie, które stworzyło listę priorytetowych kierunków. To są 32 lotniska, które w razie ograniczenia przepustowości przestrzeni powietrznej mają być priorytetowo obsługiwane. Do tego przygotowano obwieszczenie które ma obejmować listę obsługiwanych przewoźników – tłumaczył w programie "Money. To się Liczy" dziennikarz money.pl Marcin Walków. – W praktyce oznacza to, że jeśli będziemy mieć do czynienia z kryzysem, na który wszyscy powoli się przygotowujemy, to ruch lotniczy z lotnisk warszawskich będzie bardzo mocno ograniczony. Część rejsów będzie musiała być przekierowywana z pominięciem polskiej przestrzeni powietrznej – dodał.