Mieszkanka Krakowa dała się w połowie lipca złapać oszustom działającym metodą "na policjanta". 60-latka straciła w sumie 260 tys. zł. Pieniądze zostawiała przy śmietnikach, placach budowy i zaroślach. Policja poszukuje złodziei.
Odmian oszustwa "na policjanta" było już tyle, że można się w nich pogubić. Teraz dochodzi kolejny sposób: kradzież tożsamości. W rolach głównych: kserokopia dowodu osobistego, próba wyłudzenia kredytu i skruszony oszust. Policja ostrzega.
Cztery oszustwa na łączną kwotę prawie pół miliona złotych zarzucili śledczy 51-letniemu Cezaremu M. z okolic Warszawy. Oskarżony przesiedzi teraz trzy miesiące w areszcie, a w perspektywie ma nawet 10 lat za kratami.