60‑latka oszukana "na policjanta". Straciła 260 tys. zł przy śmietniku
Mieszkanka Krakowa dała się w połowie lipca złapać oszustom działającym metodą "na policjanta". 60-latka straciła w sumie 260 tys. zł. Pieniądze zostawiała przy śmietnikach, placach budowy i zaroślach. Policja poszukuje złodziei.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", krakowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od oszukanej 60-latki, która dała się złapać oszustom.
W połowie lipca odebrała telefon od kobiety, która podawała się za funkcjonariuszkę policji. Standardowy komunikat: pracujemy nad sprawą kradzieży, trzeba wypłacić pieniądze i zostawić je w umówionym miejscu.
Naiwna kobieta przez kilka dni wypłacała pieniądze w różnych placówkach bankowych. Następnie zostawiała je w śmietnikach, przy zaroślach lub na placach budowy.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Pieniędzy oczywiście nie odzyskała.
Małopolska policja ostrzega przed oszustami i podaje kolejne przykłady. Starsze małżeństwo z Oświęcimia otrzymało telefon z informacją, że ich córka spowodowała wypadek.
I że w związku z tym należy wpłacić kilkaset tysięcy złotych kaucji. Poszkodowani mieli tylko kilkadziesiąt tysięcy, więc dali, ile mieli. Oczywiście historia z córką była całkowicie wymyślona.
Z kolei jeszcze inna kobieta przekazała dane logowania do systemu bankowości elektronicznej. W tym przypadku jednak zabezpieczenia banku okazały się skuteczne i pieniądze zostały na koncie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl