Firmy udzielające kredytów i obiecujące złote góry za założenie lokaty bez licencji bankowej mają się w Polsce coraz lepiej. Szczególnie liczą na tych, którzy nie mają szans na kredyt w banku - pisze "Rzeczpospolita".
Dwie zagraniczne grupy finansowe, liderzy na polskim rynku kredytów konsumenckich, znalazły sposób na ominiecie restrykcji w kredytach. Zakładają spółki do udzielania pożyczek, które nie podlegają KNF - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Rosnące w siłę instytucje quasi-bankowe budzą niepokój bankowców, banku centralnego i Komisji Nadzoru Finansowego. Dlatego coraz częściej padają postulaty o wprowadzeniu nadzoru nad, do tej pory nieregulowanym, rynkiem.
Światowy rynek pożyczek pozabankowych może sięgać 50 bln euro. Na Polskę przypada prawdopodobnie kilkadziesiąt miliardów złotych. Dla systemu finansowego może to być bomba z opóźnionym zapłonem - ostrzega "Gazeta Polska codziennie".
Polacy coraz częściej biorą pożyczki na krótki okres w parabankach. Są one jednak znacznie droższe od pożyczek bankowych. Klientów to nie zniechęca i rynek kwitnie w najlepsze - pisze "Rzeczpospolita".
Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega przed lokowaniem pieniędzy w pseudobankach i funduszach działających bez licencji. Publikuje też listę firm, którym nie do końca warto ufać. Można na niej znaleźć między innymi Amber Gold, Finroyal czy firmę Weksel Bank.