restrukturyzacja(strona 5/6)

Zgodnie z zapowiedziami, po pięciu latach negocjacji z polskim rządem, Komisja Europejska zatwierdziła w środę pomoc przyznaną stoczni Gdańsk od czasu wejścia Polski dla UE i planowaną w przyszłości, w łącznej wysokości 251 mln euro, akceptując ostatecznie plan restrukturyzacji tego zakładu.

Komisja Europejska zatwierdziła 251 milionów euro rządowego wsparcia dla Stoczni Gdańsk. Zakład nie będzie więc musiał zwracać pomocy publicznej przyznanej po wejściu Polski do Unii Europejskiej i w ten sposób uniknie bankructwa.

Na konto Agencji Rozwoju Przemysłu nie wpłynęły jeszcze pieniądze za stocznie w Szczecinie i Gdyni. Tymczasem przeciwko tej transakcji cały czas protestuje Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego.

Po pięciu latach negocjacji z polskim rządem, w środę Komisja Europejska podejmie decyzję ws. zatwierdzenia planu restrukturyzacji stoczni Gdańsk, od czego zależy przetrwanie zakładu.

- Nie sądzę, aby ktokolwiek chciał coś zmieniać w Gliwicach, bo to bardzo dobra fabryka - tak na pytanie "Rzeczpospolitej" o pogłoski, że astra IV powinna być produkowana wyłącznie w Rosji odpowiada Klaus Franz, szef Europejskiego Forum Pracowników Opla i wiceprzewodniczący rady nadzorczej General Motors Europe.

Unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes po piątkowej wizycie w gdyńskiej stoczni powiedziała dziennikarzom, że współczuje stoczniowcom, którzy stracili pracę, ale nie mogła podjąć innej decyzji w sprawie tego zakładu.

Mam nadzieję, że pozytywna decyzja w sprawie planu restrukturyzacji Stoczni Gdańsk zostanie podjęta przed przerwą wakacyjną w Komisji Europejskiej - powiedziała w czwartek dziennikarzom unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

177 pracowników skorzystało z programu dobrowolnych odejść z TVP. Spółka zapowiada, że był to dopiero pierwszy etap redukcji zatrudnienia. Kolejnym mają być m.in. zwolnienia grupowe. W sumie ze względu na pogarszającą się sytuację spółki TVP chce zwolnić ok. tysiąc osób.

Pozytywna decyzja w sprawie planu restrukturyzacji Stoczni Gdańsk jest przygotowywana w Komisji Europejskiej - powiedział w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu wiceminister skarbu państwa Zdzisław Gawlik.

Unijna komisarz do spraw konkurencji Neelie Kroes zapowiedziała akceptację planu restrukturyzacji Stoczni Gdańskiej, a to oznacza, że zakład nie będzie musiał zwracać pomocy publicznej przyznanej po wejściu Polski do Unii. Plan przekształceń zakłada jednak, że stocznia Gdańsk będzie musiała zredukować produkcję i zamknąć dwie z trzech pochylni.

Są chętni na zakup stoczniowego majątku w Gdyni i Szczecinie - dowiedziała się nieoficjalnie "Trybuna". Agencja Rozwoju Przemysłu zakończyła przyjmowanie ofert - zgłosiło się aż 35 firm zainteresowanych udziałem w przetargach.

Pracownicy jednej z fabryk amerykańskiego koncernu wielobranżowego 3M we Francji uwięzili członka zarządu spółki, domagając się wyższych odpraw dla zwalnianych osób - powiadomiła rzeczniczka spółki.

Stocznia Gdańsk traci miesięcznie 1,5 mln zł
z powodu opóźnienia decyzji dotyczącej planu restrukturyzacji
firmy - informuje "Nasz Dziennik". Plan został wysłany do Komisji
Europejskiej w grudniu ubiegłego roku.

Rozpoczął się trzeci etap restrukturyzacji spółki WARS SA. W tym stadium plany inwestycyjne firmy przewidują powstanie placówek gastronomicznych, które zlokalizowane będą w największych miastach Polski. Pierwsze lokale powstaną jeszcze przed końcem 2009 r.

Poczta Polska zwolni półtora tysiąca pracowników w ramach restrukturyzacji.

PKP Cargo zamierza zwolnić 7,3 tys.
pracowników - poinformował Aleksander Motyka
przewodniczący Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP. PKP Cargo
potwierdza: rozmowy na temat zwolnień trwają.

Za kilka tygodni, prawdopodobnie w połowie listopada, Komisja Europejska zdecyduje, co dalej z polskimi stoczniami. Wczoraj premier Donald Tusk rozmawiał z jej przewodniczącym Jose Manuelem Barroso.

Naczelna Izba Kontroli w opublikowanym raporcie dotyczącym służby zdrowia ujawnia marnotrawstwo, oszustwa i brak
jakiegokolwiek nadzoru nad szpitalami - pisze "Rzeczpospolita".

Strajk związkowców Poczty Polskiej, który od
tygodnia trwa w tej wielkiej państwowej firmie, oficjalnie toczy
się o niewielką podwyżkę pensji. Jednak według rozmówców
"Dziennika" prawdziwa stawka w tej grze jest znacznie wyższa - 15
proc. akcji dla każdego pracownika, po tym, jak Poczta zostanie
sprywatyzowana.

Rząd chce prywatyzować w przyszłym roku trzy polmosy: w Łodzi, Sieradzu i Koninie. Ale zadłużone łącznie na ponad 120 mln zł gorzelnie padną, jeśli resort finansów nie umorzy im części długów, by przyciągnąć inwestorów.