Tajemnicza spółka chce przejąć jedną trzecią Katowic?
Giesche SA z siedzibą w Gdyni domaga się zwrotu bądź odszkodowań za tereny w dzielnicach Giszowiec i Nikiszowiec oraz działki w śródmieściu Katowic i na Załężu, czyli trzeciej części miasta, która kiedyś należała do koncernu.
10.02.2011 | aktual.: 10.02.2011 10:17
Reaktywowana w 2005 r. spółka Giesche SA rości sobie prawa do niemal trzeciej części Katowic, która kiedyś należała do przedwojennego koncernu o tej nazwie, i za którą Polska wypłaciła amerykańskim akcjonariuszom 40 mln dolarów, informuje "Rzeczpospolita".
Do kraju wróciły wówczas wszystkie 172 akcje, ostemplowane przez polski konsulat w USA. Niestety akcje te - jak pisze gazeta - "wyciekły" nie wiadomo jak i kiedy, a że były na okaziciela posłużyły do zarejestrowania reaktywowanej spółki w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Polska prokuratura twierdzi, że akcje miały charakter kolekcjonerski i na ich podstawie nie można było reaktywować spółki. Do Sądu Rejonowego w Katowicach skierowano wniosek o wznowienie postępowania w sprawie wpisu Giesche SA do Krajowego Rejestru Sądowego.