Tak promował się dopalaczowy biznes

- Pokażemy wam nowe oblicze rzeczywistości - tak swoje "kolekcjonerskie" środki czystości o wdzięcznych nazwach Czeszący Grzebień, Mocarz, Sztywny Misza promowali producenci dopalaczy.

Tak promował się dopalaczowy biznes
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Policja

14.07.2015 16:15

- Pokażemy wam nowe oblicze rzeczywistości - tak swoje "kolekcjonerskie" środki czystości promowali producenci dopalaczy. Urocza blondynka o imieniu "Spoko" zachwalała wyciągacze wilgoci, pigułki piorące i inne specyfiki. Sprawdź, z jaką bezczelnością reklamował się jeden ze sklepów, oferujących te niszczące ludzki organizm środki.

Cykl spotów reklamowych, sygnowany logiem jednego ze sklepów oferujących dopalacze, pojawiał się ze sporą regularnością na platformie Youtube. Co prawda nigdzie nie było w nich mowy o tym, żeby zażywać dostępne w sklepie specyfiki, ale główna bohaterka, sprytnie posługując się metaforą, dość jasno dawała do zrozumienia, że o to właśnie chodzi.

Walka z dopalaczami trwa od 2010 roku. - Pierwsze decyzje już zapadły, nie będzie litości dla tych, którzy życie młodych, obiecujących ludzi chcą zamienić w piekło uzależnienia. Wczoraj w nocy specjalny zespół rządowy z moim udziałem podjął stosowne decyzje i tę kwestię rozstrzygniemy w trybie błyskawicznym, w sposób zdecydowany, żeby nie powiedzieć brutalny - mówił o problemie 5 lat temu ówczesny premier Donald Tusk.

Działania władz doprowadziły do zatrzymania Dawida B., nazywanego "królem dopalaczy". Substancje psychoaktywne stały się zakazane, do listy dopisywano coraz to nowe związki chemiczne, ale na niewiele się to zdało. Handel dopalaczami kwitł, a lokalne sanepidy nawet zamykały kolejne sklepy, ale te po czasie otwierały się znowu lub przenosiły do internetu i szarej strefy.

Czeszący Grzebień, Mocarz, Sztywny Misza

To właśnie w sieci można stosunkowo najłatwiej kupić szkodliwe substancje. Jeden ze sklepów postawił na promocję na Youtube, gdzie co jakiś czas pojawiały się nowe spoty reklamowe.

- Plamy, wilgoć i brud atakują ziemię. W obronie ludzkości staje tajemniczy bohater. Jego pochłaniacze wilgoci, proszki i pigułki piorące to groźna broń, lecz niestety ludzie nie potrafią jej obsługiwać. Aby udzielić im lekcji na ziemię przybywa wysłannik kolekcjonera - tajny agent, superszpieg i megabohater o imieniu Spoko - informuje widzów lekko przytłumiony głos z zaświatów.

- Znacie plan działania. Zwiad: Papierek Lakmusowy, za nim Kosior i Czeszący Grzebień, wroga wstępnie spierze Funky - po chwili włącza się kolejny głos, imitujący odprawę dowódcy przed wojskową akcją. - W naszym fachu nie ma strachu, ale gdyby zdarzyła się ch**, to wkraczają nasze gwiazdy. Gdy pranie będzie już gotowe, trzeba będzie to wszystko osuszyć: Baka, Hardcore, Sztywny Misza i Mocarz.

Ten sam Mocarz, który w ostatnich dniach zgarnia śmiertelne żniwo na Śląsku.

W kolejnym filmie pod tytułem "Obowiązki, czy przyjemności?" skąpo ubrana blondynka o imieniu Spoko zapewnia, że "sprzątanie nie musi być wcale przykrym i nudnym obowiązkiem". - Fakt, nie da się go usunąć z naszego codziennego życia, aczkolwiek może to być doskonała zabawa - twierdzi. - Sprzątanie to ciężka praca i harówka, ale nie dla was. Od dziś będzie to świetna zabawa.

Na ekranie pojawia się po chwili logo i adres internetowy sklepu, który w swoim asortymencie ma m. in. wyciągacze wilgoci takie jak "Czeszący Grzebień" w porcjach po 1 gram. Ciężko spodziewać się, żeby taka ilość była w stanie pochłonąć wilgoć.

Jednak każdy wie, że nie o czystość i sprzątanie tu chodziło. Dowodzą tego komentarze. Jeden z internautów nie ma wątpliwości, co z tymi produktami zrobić. - Susz skruszyć, zmielić, zważyć, podgrzać, zalać i zaparzyć i dopki gotowe - brzmi jeden z komentarzy pod filmem.

Sklep wypuścił do internetu 11 takich filmów. W każdym z nich za przewodnika robi kuso ubrana blondynka, prezentująca zalety środków, które uczynią "sprzątanie doskonałą zabawą". Reklamy trafiły do sporej rzeszy internautów, bo miały w sumie ponad 200 tysięcy wyświetleń.

Coraz więcej zatruć

Dopalacze zbierają żniwo już po raz kolejny od 2010 roku. W ostatnich dniach odnotowano już blisko 250 przypadków zatrucia szkodliwymi substancjami - podało we wtorek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Jak podało centrum, od czwartku do wtorku rano odnotowano 247 zatruć, najwięcej w Katowicach - 194. W Częstochowie było ich 29, w Sosnowcu - 21, w Bielsku-Białej - 3.
Śląska policja zatrzymała dotąd 9 osób, które zajmowały się dystrybucją i handlem środkiem narkotycznym o nazwie "Mocarz", 3 z nich zostały aresztowane. To właśnie zażycie tego toksycznego środka było - według dotychczasowych ustaleń - przyczyną zatruć. Policjanci przejęli też ponad 2 tys. porcji niebezpiecznej substancji.

dopalaczewalka z dopalaczamimocarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)