Tego na działkach robić nie wolno. Grozi mandat do 1,5 tys. zł
W okresie wiosennym działki ROD cieszą się ogromną popularnością. Jednak działkowicze muszą przestrzegać zasad. Za ich złamanie można dostać mandaty w wysokości od 500 do nawet 1,5 tys. zł.
W Polsce jest prawie 5 tys. rodzinnych ogrodów działkowych (ROD). Na terenie o powierzchni niemal 44 tys. hektarów mamy aż 966 tys. zagospodarowanych działek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W co inwestuje Sebastian Kulczyk? Szczera rozmowa z prezesem KI Dawidem Jakubowiczem w Biznes Klasie
Czego nie wolno robić na działce ROD?
Działkowcy, którzy spędzają czas na popularnych ROD-ach, muszą pamiętać, aby przestrzegać zasad. Jak wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna", regulują je ustawa o ogrodach działkowych oraz Regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego (ROD) wydany przez Radę Krajową Polskiego Związku Działkowców.
Nieprzestrzeganie przepisów może sprawić, że przyjemne aktywności na działce zamienią się w dotkliwą karę finansową. Katalog czynności, za które można dostać mandat, jest dość spory.
Na najniższą karę rzędu 500 zł narażają się m.in. osoby, które zanieczyszczają lub zaśmiecają przestrzeń publiczną. Z kolei 1 tys. zł mandatu można otrzymać za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. W tym przypadku w grę wchodzi także nagana lub areszt.
Najwyższe kary - w wysokości 1,5 tys. zł, grożą działkowcom, którzy nie dbają o porządek i czystość w obrębie nieruchomości. Identyczny mandat spotka osobę, która w miejscu ogólnodostępnym umieści nieprzyzwoity rysunek, napis lub ogłoszenie, lub używa nieprzyzwoitych słów.
Natomiast za zakłócenie spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego oraz wywoływanie zgorszenia w miejscu publicznym działkowiczowi grozi areszt, ograniczenie wolności lub grzywna.
Nielegalna wycinka drzew też może skończyć się mandatem
Jednak nie tylko na ROD-ach musimy pilnować zasad. Wraz z nadejściem wiosny wiele osób planuje porządki również na prywatnych działkach. Jednak jak już informowaliśmy w WP, np. w przypadku wycinki niektórych drzew trzeba uzyskać stosowne pozwolenie.
W ustawie o ochrony przyrody znalazł się cały szereg wyjątków od tej reguły. Dla przykładu nie potrzebujemy zezwolenia, jeśli chcemy usunąć drzewo, którego obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza
- 80 cm - w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego,
- 65 cm - w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego,
- 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew.
Jeśli zdecydujemy się na nielegalną wycinkę drzewa, to grozi nam kara. Decyzję w tej sprawie podejmuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Wysokość kary to dwukrotność opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu.