Ten keczup smakuje jak lata 90. Polacy nie przestają darzyć go miłością

Są w Polsce marki kultowe i to niepodważalnie jedna z nich. Tortex był nieodłącznym składnikiem niemal każdej zapiekanki w latach 90. Był też pierwszym w Polsce keczupem w plastikowym opakowaniu. Dziś wciąż trzyma się w rynkowej czołówce, choć nie jest już w polskich rękach.

Ten keczup smakuje jak lata 90. Polacy nie przestają darzyć go miłością
Źródło zdjęć: © Money.pl | Agata Dolaniecka

09.02.2019 | aktual.: 09.02.2019 20:30

Nazwę Tortex kojarzą dosłownie miliony Polaków, automatycznie dodając do niej słowo "keczup". I faktycznie trudno pomylić go z innym produktem. Wielu rywali stawia na smak najbardziej zbliżony do pomidorów, ale Tortex od początku ma własny styl, dzięki sporemu dodatkowi ziół i przypraw. W latach 90. królował w każdej budce z zapiekankami czy hot-dogami. Często kupowano go na grilla i ogniska. Polakom sentyment do Tortexu pozostał do dziś.

Sama firma powstała w latach 80. ubiegłego wieku. Wtedy spotkali się trzej wspólnicy – dwóch zajmowało się robieniem pizzy, trzeci miał zająć się produkcją sosów pomidorowych do niej. Było to wówczas prawdziwe wyzwanie. W czasach PRL import nie był ani łatwy, ani tani, a prywatna inicjatywa mogła działać tylko w ściśle określonych i kontrolowanych ramach. Na prawdziwy rozkwit firma musiała poczekać do transformacji ustrojowej.

Obraz
© SPL/East News | Zenon Zyburtowicz

Inspiracja przyszła z Włoch

W końcu w roku 1991 powstał Tortex. Trzej wspólnicy chcieli zająć się produkcją włoskich pierożków – tortellini. Od nich wziął się pierwszy człon nazwy. A drugi to moda – w tych czasach trudno było znaleźć firmę bez litery "x" w nazwie. A "ex" dodatkowo kojarzyło się z eksportem.

Keczup szybko przyćmił jednak pierożki. Właściciele Torteksu, pierwotnie produkowanego w Grodkowie, sami wymyślił ziołowy skład produktu. Dziś znajdziemy w nim:

  • koncentrat pomidorowy (34%),
  • wodę,
  • cukier,
  • ocet,
  • skrobię modyfikowaną,
  • błonnik,
  • sól,
  • regulator kwasowości (kwas cytrynowy),
  • substancję konserwującą (benzoesan sodu),
  • tymianek,
  • oregano,
  • cząber,
  • szałwię,
  • kolendrę,
  • aromat.

Pole do popisu w kwestii smaku było nieograniczone, bo "tradycyjna receptura" keczupu w zasadzie nie istnieje. Jako pierwsi zaczęli go robić Chińczycy. A na dodatek nie miał nic wspólnego z pomidorami.

Nazwa najpopularniejszego dziś sosu na świecie pochodzi od słowa kôe-chiap, co w chińskim dialekcie Xiamen znaczy "zaprawa do ryb". Robiono go z różnych rybich wnętrzności, które musiały postać kilka tygodni na słońcu. Pod koniec XVII wieku keczup dotarł do Wielkiej Brytanii, a później do Stanów Zjednoczonych. Dopiero tam młody przedsiębiorca Henry John Heinz stwierdził, że taki sos byłoby lepiej robić z pomidorów.

Za kultowym polskim keczupem stali trzej przedsiębiorcy: Adam Bukaczewski, Krzysztof Kalinowicz i Janusz Adamiczka. Jak sami wspominają, pierwotnie produkowali 200 – 300 kilo keczupu na dobę, ale szybko okazało się, że taka ilość nie wystarcza klientom.

Sprzedawało się wszystko, co wypuszczali na rynek. A produkowali coraz więcej, co roku zwiększając produkcję o kilkaset procent. W 1993 roku osiągnęli pięciokrotny wzrost. A ten wynik szybko pobili rok później, osiągając 300 proc. wzrostu produkcji. Kilka lat później już co trzecie opakowanie keczupu w Polsce pochodziło właśnie z Grodkowa.

Dziś mało kto pamięta, że Tortex był pierwszą polską firmą, jaka sprzedawała keczup w plastikowych opakowaniach. Pierwsze były ponoć sprowadzane z NRD, potem Tortex produkował już własne opakowania. Dziś walczymy z plastikiem, wtedy był symbolem nowoczesności.

Przejęcie było, ale smak bez zmian

Na początku 2000 roku zakład został sprzedany francuskiemu koncernowi Amora, a po roku ten został przejęty przez międzynarodowego potentata - Unilever. Po jakimś czasie produkcja została przeniesiona z Grodkowa do Poznania.

– To bardzo fajna marka, świetnie radząca sobie na polskim rynku. To keczup numer 3 w Polsce jeśli chodzi o udziały ilościowe. A jeśli chodzi o wartość sprzedaży, Tortex zajmuje czwarte miejsce - mówi nam rzecznik Unilevera, Maciej Lasoń. Dodaje, że rocznie Polacy kupują 22 miliony opakowań keczupu Tortex.

A na tym rynku są przecież duzi gracze, więc jak na lokalną markę, Tortex radzi sobie lepiej niż dobrze. Tym bardziej, że ma zagorzałych fanów, próbujących na internetowych forach udowodnić jego wyższość nad innymi markami. Jak jednak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, w wyborze keczupu dużą rolę odgrywają regionalne przyzwyczajenia.

Obraz
© Wirtualna Polska | Aleksandra Sitek

Polacy na pomidorowy sos rocznie wydają ponad pół miliarda złotych. Jest wiec o co się bić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (579)