Termostat "na piątce" latem? Niemieccy eksperci radzą

W trakcie wakacyjnych upałów często zapominamy o domowych grzejnikach. Jednak zdaniem Niemieckiego Stowarzyszenia Gazu Skroplonego to duży błąd. Eksperci wyjaśnili, dlaczego latem termostat powinniśmy ustawiać na "piątkę".

Błąd w ustawieniu grzejnika może podwyższyć rachunki
Błąd w ustawieniu grzejnika może podwyższyć rachunki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Dominika

16.07.2024 08:40

Po zakończeniu sezonu grzewczego większość osób obniża poziom ogrzewania. Wiosenne ciepłe noce skłoniły niektórych nawet do wyzerowania grzejników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksperci radzą, jak ustawiać grzejniki latem

Jednak "Wprost" podaje, że czasami może to być błędne podejście. Niemieckie Stowarzyszenie Gazu Skroplonego wskazuje bowiem, że w ten sposób posiadacze grzejników z czujnikami temperatury zewnętrznej mogą z łatwością podwyższyć swoje rachunki za ogrzewanie.

W takim przypadku najlepszym ustawieniem termostatu jest nie "zero", a "piątka".

Markus Lau, ekspert techniczny DVFG, cytowany przez niemiecki serwis WMN, wyjaśnił, że "dzięki temu zawory nie zatykają się latem i nie zatykają się na początku kolejnego sezonu grzewczego, a w najgorszym przypadku wymagają wymiany".

Co więcej, w niektórych kaloryferach system samokontrolujący uruchamia się nawet w trybie letnim - to wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej konkretnego poziomu. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia np. gdy przez kilka nocy temperatura okaże się niższa lub gdy spadnie w trakcie lub po burzy.

Nowe ceny energii od 1 lipca 2024 r.

Oszczędzanie energii to sprawa kluczowa, tym bardziej że 1 lipca 2024 r. zmienił się system ochrony odbiorców. Obowiązuje nowa cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii.

Dotychczas, na mocy przepisów obowiązujących do końca czerwca 2024 r., gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia. Po ich przekroczeniu cena wynosiła 693 zł za MWh.

Choć Prezes URE zatwierdził nowe taryfy dla tzw. sprzedawców z urzędu na średnim poziomie 622,8 zł za MWh netto, to dla gospodarstw domowych te stawki nie mają znaczenia - od lipca i tak będą płacić 500 zł za MWh.

Z kolei odbiorców wrażliwych obowiązuje dotychczasowa stawka w wysokości 693 zł za MWh. W tej grupie są m.in. samorządy, spółdzielnie mieszkaniowe, szkoły, żłobki, szpitale oraz małe i średnie firmy.

Zmiana zamrożonej ceny z 412 na 500 zł za MWh, w przypadku gospodarstwa domowego o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej przełoży się na ok. 14,5 zł na rachunku miesięcznie więcej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)