Test coraz niżej położonych oporów
Wtorkową sesję WIG rozpoczął 2,8% na minusie. Po kilku minutach sesji kupujący przejęli kontrolę nad rynkiem. Bodźcem było odreagowanie, jakie zarysowało się rano na innych giełdach Europy.
01.10.2008 08:59
Do południa, a więc w dość szybkim tempie, straty do poniedziałkowego zamknięcia zostały odrobione, a potem aż do startu notowań w USA, trwał ruch boczny. O 15:00 opublikowano raport Case-Shiller, który pokazał potężny (-16,3%) spadek cen domów w lipcu za oceanem. Statystyka dotyczy jednak okresu sprzed dwóch miesięcy, a poza tym zbliżona była do prognoz i w konsekwencji została zignorowana. Pozytywne otwarcie w Stanach Zjednoczonych jeszcze raz uaktywniło stronę popytową i WIG zakończył dzień +1,4%. Optymistycznym nastrojom sprzyjały kolejne dane makro. Indeks Chicago PMI oraz Indeks zaufania konsumentów we wrześniu okazały się wyraźnie lepsze od oczekiwań. To nie te informacje, jak się łatwo domyślić, były przyczyną wzrostów. Od momentu odrzucenia planu Paulsona, politycy amerykańscy robią wszystko, aby uspokoić inwestorów i zapewniają o jak najszybszym przygotowaniu nowego. Na razie to pomaga, na giełdach w USA we wtorek obserwowaliśmy solidne odreagowanie poniedziałkowych spadków (DJIA +4,7%, S&P500
+5,3%, NASDAQ +5%). Jak widać rynkami rządzą ogromne emocje i na razie sytuacja jest bardzo niepewna. Pozytywnemu otwarciu na GPW może przeszkodzić informacja z Japonii, która świadczy o rozprzestrzenianiu się kryzysu na świecie. Po raz pierwszy od pięciu lat indeks Tankan produkcji przemysłowej drugiej największej gospodarki zanotował minusy.
Obecna na rynku nerwowość w ostatnim czasie sprzyja powstawaniu obszernych świec. Podobna sytuacja miała miejsce na środowej sesji. Wig już na otwarciu zdołał przełamać wsparcie w postaci dolnej granicy luki hossy z 19.09 rozpoczynając notowania tuż powyżej wsparcia w postaci ostatniego dołka 35 688 pkt. i przeszedł do jego testu niedługo po otwarciu, zakończonego powodzeniem. Mocne wybicie z tego poziomu umacnia je jako wsparcie i premiuje stronę popytową. Indeks zdołał spenetrować część wtorkowego czarnego korpusu, jednak wzrost został powstrzymany poniżej jego połowy i na dolnej linii wachlarza Fibonacciego Fibonacciego to te poziomy będą pierwszym hamulcem dla ewentualnych dzisiejszych wzrostów. W razie ich pokonania indeks podejmie próbę wzrostu do luki 38 610 – 39 062 pkt. Jednak scenariusz ten będzie trudny do zrealizowania, gdyż część wskaźników utrzymuje sygnał przewagi podaży na rynku, tj. MACD, STS oraz ADX wskazujący na wzrost siły trendu przy zwiększającej się presji podażowej. W przypadku jego
powodzenia popyt zaznaczy swoją rosnącą siłę i należeć będzie się z nim bardziej liczyć.
BM Banku BPH