Test strefy: 2366 – 2369 pkt.
Wydarzeniem technicznym ostatnich dni było z pewnością środowe sforsowanie zapory podażowej: 2308 – 2311 pkt. Ponieważ między innymi koncentrowały się tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8% strefa plasowała się dość wysoko w hierarchii ważności.
16.03.2012 07:43
Wydarzeniem technicznym ostatnich dni było z pewnością środowe sforsowanie zapory podażowej: 2308 – 2311 pkt. Ponieważ między innymi koncentrowały się tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8% strefa plasowała się dość wysoko w hierarchii ważności.
W następstwie wspomnianego wyłamania rzeczywiście na FW20H12 doszło do wzrostu presji popytowej, co z kolei znalazło swoje odzwierciedlenie w postaci bezpośredniej konfrontacji w przedziale oporu: 2349 – 2352 pkt. (wymieniony obszar cenowy również należało traktować poważnie, gdyż wypadały tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD).
Nawiązuję do tych historycznych już wydarzeń, gdyż bykom nie udało się wczoraj sforsować w/w zakresu cenowego. Generalnie z wariantem kontynuacji ruchu wzrostowego należało się w jakimś stopniu liczyć, gdyż w wyniku wtorkowego ataku popytu układ techniczny wykresu uległ poprawie (to z kolei automatycznie stawiało w uprzywilejowanym położeniu obóz popytowy).
Co prawda sesja zaczęła się pozytywnie dla byków (miedzy innymi kupującym udało się wybronić intradayowy obszar wsparcia: 2327 – 2330 pkt.), jednak kolejne fazy handlu nie odzwierciedlały w żadnym stopniu wzrostu zainteresowania otwieraniem długich pozycji. Wręcz przeciwnie. W miarę upływu czasu, to podaż zaczęła zyskiwać niewielką przewagę. Transakcje na FW20H12 konsekwentnie były jednak zawierane ponad zakresem cenowym: 2327 – 2330 pkt. Warto również podkreślić, że przez znaczną część czwartkowej sesji na rynku panował marazm (na GPW to już standard, że w tygodniu, w którym wygasa dana linia instrumentów pochodnych dominuje zazwyczaj ruch boczny).
Zgodnie z wczorajszą sugestią przedmiotem mojej analizy będzie już dzisiaj czerwcowa seria kontraktów FW20M12.
Podobnie jak w przypadku wygasającej już dzisiaj serii marcowej, również na FW20M12 mieliśmy ostatnio do czynienia z ważnym wydarzeniem technicznym związanym z przełamaniem lokalnej zapory podażowej: 2316 – 2320 pkt. Warto w tym kontekście nadmienić, że wcześniej doszło do przełamania górnej linii niewielkiego kanału trendowego, a także niebieskiej median line (widać to dokładnie na załączonym wykresie).
Z wykresu wynika również, że kontrakty zatrzymały się wczoraj w rejonie bariery podażowej: 2366 – 2369 pkt. Co istotne, strefa posiada ważne wzmocnienie w postaci zielonej median line. Przebiega tutaj także górna linia niewielkiego kanału trendowego.
Bez wątpienia mamy zatem do czynienia z wiarygodnym węzłem cenowym. Tak więc w przypadku sforsowania tej strefy automatycznie uzyskalibyśmy kolejny, silny sygnał techniczny obrazujący coraz większy wzrost presji popytowej na warszawskim rynku terminowym.
Wydaje się jednak, że z oceną wiarygodności takiego (na razie zresztą jedynie hipotetycznego) wskazania musielibyśmy poczekać do przyszłego tygodnia. Dzisiejsza sesja (mam tu głównie na myśli ostatnią godzinę handlu) może bowiem przemienić się w stosunkowo mało stabilne widowisko.
Tak czy inaczej trwałe zanegowanie 2366 – 2369 pkt. świadczyłoby o ponadprzeciętnym zainteresowaniu kupowaniem kontraktów, co siłą rzeczy sugerowałoby ruch w kierunku 2402 – 2406 pkt. (czyli strefy zbudowanej na bazie zniesienia 88.6%).
Aktualnym wsparciem pozostaje natomiast przełamany we wtorek przedział cenowy: 2316 – 2320 pkt. Obecnie strefa funkcjonuje na wykresie jako zapora popytowa. Jest to wiarygodny przedział wsparcia, gdyż wypadają tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%. W pobliżu przebiega także median line (kolor niebieski), która również stanowi istotne wzmocnienie strefy Fibonacciego. W moim odczuciu dopiero w przypadku zanegowania tak skonstruowanego wsparcia, porwzrostowy sygnał techniczny wygenerowany na początku tygodnia zostałby unieważniony. Zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji należałoby zatem umiejscowić kilka punktów poniżej dolnego ograniczenia: 2316 – 2320 pkt.
I na koniec ostatnia kwestia. Jak już wspominałem dzisiaj wygasa marcowa linia instrumentów pochodnych. Wydaje się, że to ten właśnie czynnik determinował w jakimś stopniu przebieg ostatnich sesji na GPW (utrzymująca się słabość względem wiodących rynków akcyjnych). Co prawda nie oczekuję, że sesja będzie miała jakiś dramatyczny przebieg, niemniej jak zawsze należy spodziewać się wzrostu zmienności w trakcie ostatniej godziny handlu.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny