To Brytyjczycy wyhodowali zabójcze bakterie?

Brytyjski dziennik "The Independent" donosi o potencjalnie zabójczej dla ludzi praktyce podawania silnych antybiotyków zwierzętom hodowlanym. Pochodną stosowania ich w rolnictwie są superodporne bakterie: gronkowce, salmonella i nowy, groźny szczep e-coli, który obecnie grasuje w Niemczech. Odporne szczepy mogły przedostać się także do roślin.

To Brytyjczycy wyhodowali zabójcze bakterie?
Źródło zdjęć: © WP.PL

17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 09:00

Brytyjski dziennik "The Independent" donosi o potencjalnie zabójczej dla ludzi praktyce podawania silnych antybiotyków zwierzętom hodowlanym. Pochodną stosowania ich w rolnictwie są superodporne bakterie: gronkowce, salmonella i nowy, groźny szczep E.coli, który obecnie grasuje w Niemczech. Odporne szczepy mogły przedostać się także do roślin.

Raport w tej sprawie przedstawi dziś brytyjska Agencja Ochrony Zdrowia. Dane statystyczne zebrane przez Agencję wskazują na raptowny wzrost liczby zakażeń superbakteriami odpornymi nawet na najnowsze i najsilniejsze antybiotyki - karbapenemy.

Organizmy te pojawiły się w 2003 roku i przez pierwszych kilka lat notowano nie więcej niż 5 zakażeń rocznie. W tym roku jest ich już ponad 650. Odporne gronkowce, salmonella i nowy, groźny szczep e-coli, który obecnie grasuje w Niemczech - to wszystko pochodna stosowania antybiotyków w rolnictwie - pisze "Independent".

Wielka Brytania jest tu szczególnie winna. Jest to jedyny kraj Unii Europejskiej, gdzie rolnik może kupić i podawać zwierzętom antybiotyki bez recepty. Coraz bardziej intensywna hodowla powoduje szybkie przenoszenie się odpornych szczepów między zwierzętami - a poprzez nawóz być może także do roślin.

Już 40 lat temu w Londynie ukazał się Raport Swana, który przestrzegał przed masowym stosowaniem antybiotyków w hodowli - przypomina "Independent".Teraz nowa generacja supersilnych antybiotyków zrodziła superodporne bakterie mogące zagrozić ludzkości jak w scenariuszu filmu grozy.

roślinye.coliwielka brytania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także