To koniec kultowego bistro w Warszawie. Działało 15 lat
Bistro Prosta Historia na Saskiej Kępie w Warszawie zamyka się po 15 latach działalności. Lokal będzie czynny do połowy października 2025 r. Jak podaje portal warszawa.naszemiasto.pl, właściciele planują otwarcie nowego miejsca w Hali Koszyki.
Właściciele poinformowali o swojej decyzji kilka dni temu za pośrednictwem Facebooka.
"Przez te wszystkie lata dzieliliśmy z Wami codzienność przy wspólnych stołach - od porannej kawy, przez szybki lunch, po długie kolacje z przyjaciółmi" - czytamy we wpisie.
Koniec kultowej restauracji na Saskiej Kępie
Z wpisu wynika, że Bistro Prosta Historia, znane z przyjaznej atmosfery i tradycyjnej kuchni polskiej, kończy swoją działalność po 15 latach. Lokal przy ul. Francuskiej w Warszawie będzie otwarty jeszcze tylko do połowy października 2025 r.
Właściciele zapraszają gości do pożegnania się z ulubionymi smakami w miejscu, które stało się kultowe na kulinarnej mapie Warszawy.
Goście bistro podkreślają w komentarzach, że będą tęsknić za sympatyczną załogą i przyjazną atmosferą. Szczególnie będą brakować im legendarnych schabowych, burgerów i sernika nowojorskiego, które stały się wizytówką lokalu.
Niektórzy przyznają, że na słodkie wypieki przyjeżdżali do bistro specjalnie z Poznania. Inni zwracają uwagę, że rotacja lokali gastronomicznych na Saskiej Kępie jest ogromna.
Choć Prosta Historia zamyka swoje drzwi, właściciele nie zamierzają rezygnować z gastronomii. Jak informuje portal warszawa.naszemiasto.pl, planują otwarcie nowego lokalu o nazwie Bajs w Hali Koszyki. Otwarcie zaplanowano na drugą połowę października 2025 r.
Lokal Bajs ma kontynuować tradycję kuchni polskiej, ale w nowoczesnym wydaniu, co może przyciągnąć nowych klientów.
Koniec kultowego baru w Gdańsku
Ostatnio z kulinarnej mapy zniknął też uwielbiany przez mieszkańców Gdańska i turystów Bar pod Rybą (ul. Piwna w Gdańsku). Lokal, znany (wbrew nazwie) z pieczonych ziemniaków), zamyka się po 27 latach działalności.
Internauci w komentarzach przyznali, że do baru potrafili przyjeżdżać specjalnie z Warszawy czy Wrocławia. Jeden z użytkowników wspomniał, że po raz pierwszy odwiedził to miejsce w 1999 roku i - podobnie jak wielu innych - wracał tam regularnie. Właściciel Baru pod Rybą planuje nowy projekt gastronomiczny.