Toaletowy kryzys

Wenezuela, kraj ropą płynący, przechodzi poważny kryzys. Jego mieszkańcom doskwiera brak jednego z podstawowych produktów w każdym domu - papieru toaletowego. Zdaniem socjalistycznego rządu to wina opozycji.

Kolejki w PRL stały m.in. za papierem toaletowym.
Źródło zdjęć: © Wikipedia, lic. public domain

To, z czym Polacy borykali się w czasach PRL, dziś jest zmorą Wenezuelczyków. Na początku brakowało im mleka, mąki kukurydzianej, masła i kawy. Jednak kłopotów z dostępem do papieru toaletowego nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy.

- Czara goryczy się przelała. Mam 71 lat i to jest pierwszy raz, kiedy widzę coś takiego - powiedział mieszkaniec stolicy, Manuel Fagundes.

Niektórzy z mieszkańców przyznają, że braki są bardzo poważne. - Szukam go od dwóch tygodni, kiedy powiedziano mi, że jest w jednym ze sklepów. Natychmiast ustawiłam się w kolejce - narzeka Cristina Ramos.

W planach rządu Wenezueli jest sprowadzenie 50 milionów rolek tego kryzysowego towaru.

Zdaniem ekonomistów winę za ten stan rzeczy nie ponosi opozycja, jak twierdzi rząd, a sama władza. Braki w zaopatrzeniu to efekt kontroli cenowej, która miała przynieść niską cenę i powszechną dostępność podstawowych towarów, a także kontroli dewiz.

- Rezultatem kontrolowanych przez państwo cen - cen ustanowionych poniżej wartości rynkowej towarów - zawsze są braki zaopatrzeniowe. Ten problem jeszcze się pogłębi, tak jak przez lata pogłębiał się w Związku Radzieckim - powiedział Steve Hanke, profesor ekonomii na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa.

Stanowisko rządu jest jednak jasne. - Rewolucja przyniesie krajowi 50 milionów rolek papieru toaletowego! - powiedział nowo wybrany prezydent Nicolas Maduro. - Rynek zostanie nasycony tak, by ludzie mogli się uspokoić - dodał.

Nelson Merentes, minister finansów Wenezueli, zapewniał także, że rząd ma na uwadze problem braku dewiz. Przez to import surowców, maszyn, urządzeń oraz części zamiennych do kraju jest wstrzymany. Wiele fabryk pracuje, wykorzystując jedynie połowę swoich mocy przerobowych, restrykcyjne przepisy utrudniają im płacenie za importowanie części oraz surowce. Biznesmeni przestrzegają, że obecna sytuacja jest prostą drogą do bankructwa.

To nie pierwszy problem kraju socjalistycznego z papierem toaletowym w ostatnich latach. W 2009 r. na Kubie doszło do podobnej sytuacji.

Wybrane dla Ciebie

Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia